Kibice Manchesteru United chcieliby, żeby obecny sezon jak najszybciej się skończył, a Erik ten Hag odszedł z klubu. "Czerwone Diabły" są obecnie na piątym miejscu w Premier League i prawdopodobnie nie zagrają jesienią w Lidze Mistrzów (strata do czwartej Aston Villi wynosi dziewięć punktów).
Teoretycznie wszystko jest jeszcze możliwe, ale klubu z Old Trafford nie omijają problemy. Kolejny przyszedł po ostatnim meczu z Chelsea. Raphael Varane nie wyszedł na drugą połowę i - jak się okazuje - było to spowodowane kontuzją.
Francuz doznał urazu mięśniowego. Klub poinformował, że przerwa w treningach potrwa kilka tygodni, a sam zawodnik chciałby wrócić do gry w maju jeszcze przed końcem sezonu.
ZOBACZ WIDEO: Jakie jest największe osiągnięcie "Lewego"? "Nigdy o tym nie marzyłem"
Jeszcze parę tygodni temu fani United pewnie nie odczuliby braku Varane'a. On po prostu nie grał, trener ten Hag na niego nie stawiał i pojawiało się coraz więcej informacji, że najlepszym rozwiązaniem byłaby po prostu sprzedaż latem.
Jednak w ostatnich tygodniach zauważalny był progres w grze 30-latka. Regularnie znajdował się w wyjściowym składzie. Złapał dobrą formę, a teraz będzie musiał udać się na przymusowy odpoczynek.
Tym samym Varane dołączył do kontuzjowanych Lisandro Martineza, Tyrella Malacii i Victora Lindelofa. Z urazem zmaga się też Luke Shaw.
Ponadto w najbliższym spotkaniu z Bournemouth nie wystąpi Jonny Evans. W jego przypadku chodzi o drobne problemy mięśniowe.
CZYTAJ TAKŻE:
Ze stadionu do aresztu. Policja zatrzymała dwóch kibiców Barcelony
Fernando Santos w nowym klubie? Może poprowadzić Polaka