Z pewnością Fernando Santos w inny sposób wyobrażał sobie przebieg rundy wiosennej. Trener Besiktasu Stambuł osiąga rozczarowujące rezultaty, ale w dalszym ciągu cieszy się zaufaniem prezesa tureckiego klubu Hasana Arata.
Jeśli jednak pobyt Santosa w Turcji dobiegnie końca w lipcu, można przypuszczać, że 69-latek dość szybko otrzyma angaż w innym miejscu. W grę wchodzi jego powrót do Grecji. Mówiło się, że tamtejsza federacja jest zainteresowana usługami byłego selekcjonera.
Agencja informacyjna "Takvim Haber" podała, że Santos puści Besiktas wraz z końcem sezonu. Na horyzoncie pojawiła się pojawiła się propozycja poprowadzenia Panathinaikosu Ateny, którego podstawowym bramkarzem jest Bartłomiej Drągowski.
W 2002 roku Portugalczyk zaliczył krótki epizod jako trener Panathinaikosu. Wcześniej większe sukcesy odnosił z AEK-iem Ateny - razem z tą drużyną wywalczył Puchar Grecji.
Przyjście Santosa nie byłoby najlepszą informacją dla Drągowskiego. Za jego kadencji golkiper nie zanotował ani jednego występu w reprezentacji Polski.
ZOBACZ WIDEO: Karne z Walią w Cardiff. "Lewy" opowiedział, co działo się w jego głowie
Czytaj więcej:
W Anglii się nie patyczkują. Kolejny klub z Premier League z odjętymi punktami
Media: Juventus znalazł następcę Szczęsnego. Transfer już w lecie?