Piłkarze obu drużyn w niedzielę zapewnili kibicom sporą dawkę emocji. W trakcie spotkania Monzy z SSC Napoli na Brianteo padło aż sześć bramek, zaś autorem jednej z nich był kluczowy zawodnik reprezentacji Polski.
Piotr Zieliński przebywał na murawie od pierwszego gwizdka sędziego i w 61. minucie pokazał, na co go stać. Przed polem karnym ofensywny pomocnik odpalił prawdziwą torpedę, a następnie piłka odbiła się od poprzeczki i wylądowała w siatce. To był gol wyjątkowej urody. Finalnie neapolitańczycy wygrali 4:2.
Doświadczony piłkarz doczekał się pierwszej bramki w Serie A od września minionego roku. Zieliński zapracował na miano jednego z najlepszych graczy na murawie.
W skali od "1" do "10" serwis calcionapoli1926.it ocenił występ Polaka na "7". "Nie było widać go przez cały mecz. Potem zdobył szalonego gola, wyciągając królika z kapelusza" - czytamy.
ZOBACZ WIDEO: Co dalej ze Szczęsnym? "Lewy" szczerze o jego końcu kariery
Zieliński otrzymał również "siódemkę" od dziennikarzy tuttonapoli.net: "W pierwszej połowie bardziej poświęcał się kryciu. Gdy otwierały się przestrzenie, można było liczyć się jego jakość. Strzał lewą noga pod poprzeczkę to rozkosz. A także wyzwolenie dla Polaka".
Portal calcio.oasport.it przyznał mu notę "6,5" i podkreślił, że w ostatnim czasie nie był pierwszym wyborem trenera. "Polak wraca do wyjściowego składu po kilku meczach na ławce i po 187 dniach wraca także do strzelania. Zdobywa bramkę na 3:1 po kolejnym pokazie balistycznym na najwyższym poziomie ze strony Azzurrich. Po wielu trudnościach mocny występ Polaka" - podkreślono.
Czytaj więcej:
Serie A: szalony mecz w Monzy! Sześć goli i piękna bramka Piotra Zielińskiego
Szpakowski wystraszył się po słowach lekarza. "Nogi się pode mną ugięły"