Latem poprzedniego roku FC Barcelona miała problemy z przeprowadzaniem transferów, ale pod koniec okna transferowego udało jej się wypożyczyć dwóch zawodników, którzy na przestrzeni całego sezonu dali sporo jakości. Jednym z nich był Joao Cancelo.
Klub jest zadowolony z reprezentanta Portugalii, a sam piłkarz jednoznacznie w wywiadach mówi, że chciałby zostać w stolicy Katalonii. Natomiast nie można w tym przypadku zapomnieć o sytuacji finansowej obecnego mistrza Hiszpanii.
Barca może mieć problemy z wykupieniem piłkarza z Manchesteru City, a Obywatele wcale nie muszą być skłonni do tego, aby iść jej na rękę i np. znowu wypożyczać Portugalczyka. Szczególnie, że zainteresowane są nim inne zespoły.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak Xavi trenuje syna. "Lepszy od Ronaldo"
Z informacji podanych przez kataloński dziennik "Sport" wynika, że do gry o prawego obrońcę włączyło się Al-Hilal. Klub, w którym od kilku miesięcy występuje Neymar znowu chce wydać duże pieniądze na wzmocnienia i Cancelo przykuł jego uwagę.
Zresztą niepewna sytuacja Portugalczyka przyciągnęła do niego nie tylko przedstawicieli ekipy z Bliskiego Wschodu. Niedawno ponownie mówiło się o zainteresowaniu ze strony Arsenalu, który również poszukuje wzmocnień boków obrony.
Czytaj też:
Gwiazdor Rakowa wraca do gry
Xabi Alonso podjął decyzję