O tym, że Endrick wyrasta na wielki talent, świat przekonał się w grudniu 2022 roku. W końcu został zauważony przez Real Madryt, z którym podpisał wtedy kontrakt. Dla ekipy "Królewskich" zacznie występować od sezonu 2024/2025. Napastnik może już jednak rywalizować z tymi najlepszymi.
Kilka miesięcy temu zadebiutował w seniorskiej reprezentacji Brazylii. W sobotę 17-latek strzelił pierwszego gola. Okoliczności robią wrażenie, bowiem jego trafienie było zwycięskie i to przeciwko takiej ekipie jak Anglia - w dodatku... na Wembley (1:0). Swój talent potwierdził również we wtorek.
Endrick w spotkaniu z Hiszpanią był jednym z autorów fenomenalnej pogoni. W pewnym momencie "Canarinhos" przegrywali 0:2. Zawodnikowi występującemu w Palmeiras piłka wpadła pod nogi, a ten płaskim uderzeniem bez przyjęcia doprowadził do remisu.
Drużyna Luisa de la Fuente nie poddawała się i walczyła o zwycięstwo na Santiago Bernabeu. W końcówce spotkania drugi rzut karny wykorzystał Rodri.
Wygrana reprezentacji Hiszpanii była na wyciągnięcie ręki. Aczkolwiek nastrój u części rozentuzjazmowanych kibiców gospodarzy uległ zmianie już w doliczonym czasie gry. Arbiter Antonio Nobre podyktował "jedenastkę" dla Brazylii, którą pewnie wykonał Lucas Paqueta i tym samym ustalił wynik meczu na 3:3.
Reprezentacja Hiszpanii - Reprezentacja Brazylii 3:3 (2:1)
1:0 - Rodri 12' (k.)
2:0 - Dani Olmo 36'
2:1 - Rodrygo 40'
2:2 - Endrick 50'
3:2 - Rodri 87' (k.)
3:3 - Lucas Paqueta 90+7'
Zobacz też:
W sieci wrze. "Zapachniało Senegalem"
Cudotwórca! Probierz wskrzesił reprezentację (OPINIA)
ZOBACZ WIDEO: Mamy Euro! Brak euforii wśród ekspertów pomeczowego studia