W poniedziałek (25 marca) sąd w Hiszpanii udzielił byłemu piłkarzowi FC Barcelony i reprezentacji Brazylii - Daniemu Alvesowi - pozwolenia na opuszczenie aresztu do czasu rozpatrzenia apelacji po wpłaceniu przez niego poręczenia majątkowego - podaje portal bbc.com.
"Stwierdzamy, że depozyt 1 mln euro ws. Daniego Alvesa został zarejestrowany w 21. sekcji Sądu w Barcelonie" - poinformował Trybunał Sprawiedliwości w oświadczeniu do mediów.
Warunki zwolnienia obejmują tymczasowe zatrzymanie paszportów 40-latka - brazylijskiego i hiszpańskiego. Gwiazdor futbolu nie może też zbliżać się do osoby pokrzywdzonej i ma obowiązek co tydzień stawiać się przed sądem.
Tym samym Alves, który został skazany na karę 4,5 roku więzienia za napaść na tle seksualnym w klubie nocnym w stolicy Katalonii w grudniu 2022 r. (więcej TUTAJ), będzie mógł czekać na apelację na wolności.
Apelację od wyroku do Sądu Najwyższego złożyli zarówno prokuratorzy, jak i obrońcy 126-krotnego reprezentanta Brazylii (w latach 2006-22). Prokuratura zapowiedziała, że będzie wnioskować o zwiększenie kary więzienia do lat dziewięciu.
Zobacz:
Szok. Zapadła decyzja ws. byłego gwiazdora Barcelony
ZOBACZ WIDEO: "W boksie byłby rzucony ręcznik". Eksperci bezlitośni dla postawy Estończyków