Jednym z najciekawszych wydarzeń soboty na boiskach PKO Ekstraklasy było starcie Cracovii z Widzewem Łódź. Spotkanie zakończyło się wynikiem 2:2, a zespół z Krakowa zdołał wyrównać w samej końcówce za sprawą bramki zdobytej przez Michała Rakoczego.
Więcej niż o przebiegu gry mówi się jednak o skandalicznym transparencie przygotowanym przez kiboli "Pasów" na tzw. młynie. Przedstawiał on ubranego w kominiarkę kibica Cracovii, który w jednej dłoni trzyma pałkę teleskopową, a w drugiej odciętą głowę. Pod grafiką napisano "Jesteśmy jak Prometeusz, bo dajemy ludziom ogień".
Transparent jest atakiem wymierzonym w kibiców Wisły Kraków. Odcięta głowa widoczna na transparencie jest symbolem "Bogów Trybun", a więc jednej z fanowskich grup "Białej Gwiazdy". To nie jedyny incydent, do jakiego doszło na stadionie. Lokalny portal lovekrakow.pl donosi, że w trakcie pierwszej połowy spotkania kibice gospodarzy dwukrotnie odpalili środki pirotechniczne.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak Xavi trenuje syna. "Lepszy od Ronaldo"
Haniebny transparent wzbudził ogromne kontrowersje w środowisku piłkarskim. Oburzenia nie kryło wielu ekspertów, którzy jednoznacznie skrytykowali kibiców Cracovii.
- Trzecia dekada XXI wieku. Kiboli wciąż kręci archetyp zamaskowanego faceta z gołą klatą i bronią białą, trzymającego w ręku odciętą głowę. Kulturowe średniowiecze. Płoną stosy w wojnie prymitywów. Karygodna oprawa młyna Cracovii - ocenił dziennikarz serwisu Weszło Jan Mazurek.
Kilka godzin po zakończeniu spotkania Cracovia na swojej oficjalnej stronie internetowej wydała krótkie oświadczenie w sprawie skandalicznego transparentu. Klub przeprosił za zachowanie kibiców, a także poinformował, że podejmie działania, by do tego typu sytuacji nie dochodziło w przyszłości.
- Jako klub przykładamy szczególną wagę do tego, aby propagować zasady bezpiecznego i przyjaznego kibicowania. #CracoviaOdNowa to także projekt, który ma przyciągać na stadion całe rodziny i to cel, jaki powinna sobie postawić cała społeczność zgromadzona wokół Cracovii. Zdajemy sobie sprawę, że oprawy meczowe mają swoją specyfikę i są ważnym elementem meczu, ale nie mogą one przedstawiać, nawet odnosząc się do mitologii greckiej, obrazów, które mogą być uznane za obraźliwe - czytamy w dokumencie.
Po 25 spotkaniach PKO Ekstraklasy Cracovia zajmuje 12 miejsce w tabeli. Zespół z Łodzi plasuje się dwie pozycje wyżej.
Czytaj też:
Jacek Zieliński: Nie przekuliśmy momentów
Kosmos. Wiadomo, ile zarobił w 2023 roku