FC Barcelona w ostatnim spotkaniu z Athletikiem Bilbao zagrała znacznie poniżej oczekiwań (0:0). Momentami grę podopiecznych Xaviego oglądało się naprawdę trudno. W piątek kibice Dumy Katalonii mieli nadzieję na poprawę. Choć trudno doszukiwać się pozytywów po starciu przeciwko RCD Mallorca.
Na pewno jednym z nich jest zwycięstwo dzięki bramce Lamine'a Yamala. Asystował mu Robert Lewandowski, który rozpoczął mecz na ławce rezerwowych. Szkoleniowiec Blaugrany wpuścił go dopiero w 61. minucie.
Pół godziny wystarczyło, aby "Lewy" przyczynił się do wygranej FC Barcelony - asystował bowiem przy decydującym golu. Hiszpańskie media doceniły jego wysiłek.
ZOBACZ WIDEO: Polecieli prywatnym odrzutowcem. Tam ukochana Ronaldo zabrała dzieci na wakacje
"Sama jego obecność zaniepokoiła obronę RCD Mallorca. Nie strzelił gola, ale dobrze się poruszał i zmusił obronę rywali, aby dała z siebie wszystko" - napisała "Marca", która oceniła występ Polaka na "6" (w skali od "1" do "10").
Notę "5" Robert Lewandowski otrzymał od serwisu eldesmarque.com. "Wszedł za Guiu, aby ratować kolejną ofensywną katastrofę. Był bardziej zaangażowany niż w innych meczach, choć nie był kluczowy. W statystykach liczona będzie asysta do Lamine'a Yamala" - czytamy.
Oczywiście hiszpańskie media wyróżniły wspomnianego Yamala. Dziennikarze eldesmarque.com ocenili występ nastolatka na "8". "Po raz kolejny fenomenalny, po raz kolejny decydujący. A to nie był jeden z jego najlepszych meczów" - dodano.
Zobacz też:
Zmiana lidera! Koncertowe 45 minut wystarczyło Jagiellonii, by pokonać Śląsk