Uciekł z piekła Dantego. Francuzi zachwyceni Bułką

Getty Images / Marcin Bułka nadal zadziwia w Ligue
Getty Images / Marcin Bułka nadal zadziwia w Ligue

Marcin Bułka nie jest już chwilowym objawieniem. Polak jest jednym z najlepszych, o ile nie najlepszym, bramkarzem Ligue 1. W niedzielę potwierdził to w meczu z Clermont Foot (0:0).

24-latek był w zgodnej opinii francuskich mediów najlepszym zawodnikiem meczu czwartej z ostatnią drużyną Ligue 1. Obronił pięć strzałów, w tym jeden z rzutu karnego Shamara Nicholsona. Więcej TUTAJ. To już trzecia "11" obroniona przez Bułkę w tym sezonie. A czyste konto Polak zachował po raz 13. W obu tych kategoriach jest najlepszy we francuskiej ekstraklasie.

W spotkaniu z czerwoną latarnią ligi Bułka niespodziewanie nie narzekał na brak pracy. Głównie za sprawą Dantego. Doświadczony brazylijski obrońca mylił się raz po raz i był najsłabszy na placu. Na swoje szczęście, miał za sobą reprezentanta Polski.

"Gdyby nie świetny Bułka, koledzy z zespołu spłataliby kibicom niezłego figla" - tak występ Polaka ocenił "L'Equipe" i przyznał mu notę 8 (na 10), najwyższą w meczu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: młody Messi bohaterem. Zobacz jego bramkę

"Smutny remis dla Nice. Ale mecz mógł się potoczyć znacznie gorzej, gdyby nie imponujący Bułka w bramce, który obronił nawet strzał z rzutu karnego" - to z kolei opinia portalu. maxifoot.gr

Najlepszą ocenę (7,5) i tytuł piłkarza meczu Bułka dostał też od hommedumatch.fr. "Główny architekt remisu swojej drużyny. Obronił rzut karny, wygrał pojedynek z Virginiusem. Jeden z niewielu graczy Nicei, który zagrał na swoim poziomie" - czytamy.

"Świętem golkiperów" mecz nazwał portal nicematin.com. "Bramkarze byli najbardziej inspirujący w swoich drużynach. (...) Bułka uratował Niceę przed porażką. Przed przerwą obronił nawet rzut karny, a jeszcze chwilę wcześniej uratował Dantego po jego pierwszym błędzie. W drugiej połowie nadal imponował. Zwłaszcza, kiedy zatrzymał Virginiusa w 65. minucie" - uzasadniono.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty