Gol w 118. minucie rozstrzygnął finał na Wembley. Kapitan Liverpoolu bohaterem

PAP/EPA / ANDY RAIN / Na zdjęciu: piłkarze Chelsea i Liverpoolu
PAP/EPA / ANDY RAIN / Na zdjęciu: piłkarze Chelsea i Liverpoolu

Niedzielny finał trzymał w napięciu do samego końca. Gdy wydawało się, że dojdzie do serii rzutów karnych, Virgil van Dijk sforsował defensywę Chelsea. Puchar Ligi Angielskiej padł łupem Liverpoolu.

W pierwszej odsłonie wielkiego finału trwała wymiana ciosów. Na lekki strzał w wykonaniu Luisa Diaza, londyńczycy odpowiedzieli próbą Malo Gusto, który nie był w stanie zaskoczyć świetnie dysponowanego Caoimhina Kellehera.

Zawodnicy Juergena Kloppa z każdą minutą byli coraz groźniejsi na połowie rywali. Djordje Petrović udanymi interwencjami zatrzymał uderzenia Alexisa Mac Allistera, a także Luisa Diaza.

Z kolei Chelsea była bliska szczęścia w 21. minucie. Kelleher wykazał się wręcz nieprawdopodobnym refleksem, broniąc strzał Cole'a Palmera i późniejszą dobitkę z niewielkiej odległości autorstwa Nicolasa Jacksona.

Moises Caicedo za brutalny faul na Ryanie Gravenberchu nie obejrzał nawet żółtej kartki, tymczasem Holender musiał opuścić plac gry na noszach. Juergen Klopp mimiką twarzy dał do zrozumienia, co myśli o decyzji Chrisa Kavanagha.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: młody Messi bohaterem. Zobacz jego bramkę

Kelleher musiał wyciągać piłkę z siatki po szybkiej kontrze "The Blues". Jackson płasko dośrodkował do Sterlinga, a ten sfinalizował całą akcję. Arbiter główny po analizie VAR uznał, że pierwszy z wymienionych był na minimalnym spalonym.

Ekipa z czerwonej części Merseyside stworzyła zagrożenie pod bramką Chelsea i mogła objąć prowadzenie jeszcze przed zmianą stron. Po wrzutce Andy'ego Robertsona strzał głową oddał Diaz, ale trafił tylko w prawy słupek.

Po kwadransie przerwy gracze prowadzeni przez Mauricio Pochettino mieli swoje szanse. Enzo Fernandez i Cole Palmer nie trafili w światło bramki.

Następnie Liverpool przeprowadził efektowną akcję. Petrović wyciągnął się jak struna i obronił strzał wolejem Elliotta. Diaz natomiast przeniósł piłkę nad poprzeczką.

Kapitan Liverpoolu znalazł drogę do siatki. Virgil van Dijk fantastycznie odnalazł się po dośrodkowaniu z rzutu wolnego, pofrunął w powietrze i po jego strzale głową Djordje Petrović nie miał absolutnie żadnych szans. Kavanagh pobiegł do monitora i ku zaskoczeniu wielu kibiców, dopatrzył się spalonego.

W 69. minucie Disasi mógł pluć sobie w brodę. Środkowy obrońca z około trzech metrów katastrofalnie skiksował.

Swoją okazję zaprzepaścił także Conor Gallagher. Reprezentant Anglii instynktownie strzelał piętką i piłka zatrzymała się na lewym słupku.

Ten sam piłkarz w samej końcówce mógł zapewnić zwycięstwo Chelsea. Gallagher przegrał pojedynek sam na sam z Kelleherem i kilka sekund później spudłował.

Kelleher bronił jak w transie i robił wszystko, by utrzymać Liverpool przy życiu. W doliczonym czasie z dużym trudem powtrzymał Palmera oraz Nkunku. Znakomite parady Irlandczyka doprowadziły do dogrywki.

Petrović też miał sporo pracy. Młody bramkarz uratował Chelsea na początku dogrywki, kiedy Jayden Danns uderzał głową. Harvey Elliott mógł wpisać się na listę strzelców i trafił jedynie w boczną siatkę.

W 115. minucie Elliott z niewielkiej odległości strzelił głową i Petrović interweniował na linii. Z kolei Jayden Danns nie zdążył z dobitką. Bramkarze obu drużyn dzielnie walczyli o tytuł MVP.

Kibice byli myślami już przy serii rzutów karnych, lecz van Dijk pozbawił rywali złudzeń w 118. minucie. Holender wykorzystał wrzutkę Tsimakasa z rzutu rożnego i głową umieścił piłkę w siatce. Liverpool po raz 10. w historii sięgnął po Puchar Ligi Angielskiej - jest absolutnym rekordzistą pod tym względem.

Chelsea FC - Liverpool FC 0:1 pd. (0:0)
0:1 - Virgil van Dijk 118'

Składy:

Chelsea: Djordje Petrović - Malo Gusto, Axel Disasi, Levi Colwill, Ben Chilwell (113' Trevoh Chalobah), Moises Caicedo, Enzo Fernandez, Conor Gallagher (96' Noni Madueke), Cole Palmer, Raheem Sterling (66' Christopher Nkunku), Nicolas Jackson (90' Mychajło Mudryk).

Liverpool: Caoimhin Kelleher - Conor Bradley (72' Bobby Clark), Ibrahima Konate (106' Jarell Quansah), Virgil van Dijk, Andrew Robertson (87' Kostas Tsimikas), Wataru Endo, Ryan Gravenberch (28' Joe Gomez), Alexis Mac Allister (87' James McConnell), Harvey Elliott, Luis Diaz, Cody Gakpo (87' Jayden Danns).

Żółte kartki: Chilwell, Palmer (Chelsea) - Bradley, Mac Allister, Konate, McConnell, Gomez (Liverpool).

Sędzia: Chris Kavanagh.

Czytaj więcej:
Terapia szokowa. Niekonwencjonalne metody w Barcelonie
Coraz trudniejsza sytuacja Sheffield United

Komentarze (0)