Nie tylko zmiana trenera będzie elektryzować wszystkich sympatyków FC Barcelony. W klubie dojdzie także do kilku roszad wśród zawodników. Z powodu złej sytuacji finansowej klubu, Duma Katalonii będzie musiała sprzedać jednego lub dwóch graczy.
Prezydent klubu, Joan Laporta odbył 12 lutego spotkanie z mediami, na którym zdradził, że wpłynęły oferty za Ronalda Araujo, Frenkiego de Jonga i Raphinhę.
Pierwszym z nich interesuje się Bayern Monachium. Bawarczycy mieli oferować za 24-latka 75 milionów euro. Defensor zimą nie zmienił barw klubowych, ale obie strony być może wrócą do rozmów latem.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: dwa strzały i za każdym razem okno. Popis piłkarza
[b]
[/b]Raphinha z kolei rozegrał jak dotąd 71 meczów dla Katalończyków, a jego bilans to 14 goli i 19 asyst. W poprzednim sezonie wywalczył mistrzostwo Hiszpanii, zdobył Superpuchar. Mimo to był krytykowany za swoją grę. Raczej trudno powiedzieć, by trafił w idealne dla siebie miejsce.
Najbliżej odejścia z klubu jest pomocnik z Holandii. Warto podkreślić, że już latem 2022 mówiło się o transferze Frenkiego de Jonga z FC Barcelony. Wtedy klub był w zasadzie dogadany z Manchesterem United, ale sam zawodnik odmówił zmiany barw. Wyszło to na dobre zarówno jemu, jak i Barcie, która przez kolejne miesiące miała do dyspozycji świetnego pomocnika.
Teraz jednak wszystko wygląda gorzej, a według katalońskich mediów nawet piłkarz zastanawia się nad odejściem z klubu. Miał już nawet wyrazić zgodę na transfer, jeśli pojawi się ciekawa oferta.
Zobacz także:
Przygodo, trwaj. Legia Warszawa wraca na europejską scenę
Szok. To Bayernowi nie zdarzyło się od 12 lat