Pogoń Szczecin bardzo udanie zaczęła rundę wiosenną, wygrywając na wyjeździe ze Śląskiem Wrocław. Jens Gustafsson mógł być w pełni zadowolony ze swoich piłkarzy, a Pogoń kontynuuje walkę o czołowe pozycje.
Natomiast co do trenera, to od dłuższego czasu mówi się o zainteresowaniu nim szwedzkiej federacji, choć ostatnie doniesienia ze Szwecji, potwierdzone przez nas we własnych źródłach świadczyły o tym, że trener Pogoni niemal na pewno nie dostanie tej posady, bo Skandynawowie postawią na Duńczyka Tomassona.
Jak się jednak okazuje, nie oznacza to koniec zainteresowania szwedzkim szkoleniowcem Pogoni. Z informacji WP SportoweFakty wynika, że Gustafssona chętnie widziałby u siebie jeden ze szwajcarskich klubów. Jak słyszymy, najbardziej prawdopodobny scenariusz miałby polegać na tym, że do rozmów doszłoby po zakończeniu sezonu.
Choć z naszej wiedzy wynika, że Helweci nie wykluczają przyspieszenia sprawy. Należy jednak pamiętać, że dużo zależy od Pogoni. Portowcy mają kontrakt ze Szwedem do lata 2025, mogą więc w razie czego powiedzieć "nie". I o ile w przypadku propozycji z reprezentacji Szwecji według naszej wiedzy szczecinianie nie robiliby problemu, o tyle jeśli chodzi o inny klub postawa Pogoni byłaby niewiadomą.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kopnął spod własnej bramki. Zdobył gola
Pewne jest natomiast jedno. Albo inaczej: jak słyszymy, nawet po zakończeniu przygody z Pogonią Gustafsson nie będzie się palił do powrotu do Szwecji, w pierwszej kolejności szukając raczej wyzwań w innych krajach.
Po rozegraniu 20 meczów Pogoń zajmuje piąte miejsce, choć czający się za nią Raków ma tylko "oczko" mniej i jeden mecz zaległy do rozegrania. Z kolei strata Pogoni do trzeciego miejsca, gwarantującego puchary, też jest niewielka, bo to tylko trzy punkty.
Piotr Koźmiński, dziennikarz WP SportoweFakty