Z pewnością nie tak Karim Benzema wyobrażał sobie swoją dotychczasową przygodę w Arabii Saudyjskiej. Napastnik został uznany za głównego winowajcę kryzysu Al-Ittihad. Pretensje do niego mają także kibice.
Z tego powodu wydawało się, że 36-latek będzie chciał wyjechać z Arabii Saudyjskiej i wrócić do Europy. Zawodnik miał nawet przekazać w swoim klubie, że chciałby odejść już podczas zimowego okienka transferowego (więcej o tym pisaliśmy TUTAJ).
Wszystko jednak wskazuje na to, że Karim Benzema zmienił swój punkt widzenia. Francuz w rozmowie z włoskim portalem calciomercato.com nie szczędził słów pochwał w kierunku Arabii Saudyjskiej i tamtejszych rozgrywek.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kopnął spod własnej bramki. Zdobył wymarzonego gola
- Arabia Saudyjska to wyjątkowe miejsce, jestem tu spokojny. To nowe wyzwanie, które lubię, długoterminowy projekt. Jestem nie tylko piłkarzem, ale także ambasadorem. Jestem tutaj, aby w niedalekiej przyszłości sprowadzić więcej świetnych europejskich graczy, nawet jeśli już tutaj są. Wyzwaniem jest podniesienie poziomu tej ligi i doprowadzenie jej do poziomu europejskich rozgrywek - powiedział.
Jakiś czas temu informowaliśmy, że niewykluczony jest transfer wewnątrz Saudi Pro League. Obecny pracodawca zawodnika Al-Ittihad ma bowiem negocjować wypożyczenie piłkarza z jednym z klubów mających swoją siedzibę w Rijadzie.
Po wypowiedzi Benzemy można wywnioskować, że jego pozostanie w Arabii Saudyjskiej jest jak najbardziej możliwe. Jaki kierunek dokładnie? Spekuluje się, że nowym pracodawcą Francuza mógłby być Al-Nassr, w którym znowu miałby okazję do gry razem z Cristiano Ronaldo.