Girona cały czas jest sensacyjnym liderem La Ligi. Ma o punkt więcej niż drugi Real Madryt, choć "Królewscy" rozegrali o jeden mecz mniej.
Niemniej postawa zespołu z Katalonii musi budzić podziw, bo przed sezonem nikt nie spodziewał się aż tak dobrych wyników.
Szczególnie dobrze wyglądają dwaj Ukraińcy: Wiktor Cyhankow i Artem Dowbyk. Na nich w dużej mierze opiera się gra ofensywna Girony. Ten drugi notuje jeden z najlepszych sezonów w karierze. W dwudziestu meczach strzelił czternaście goli (i dorzucił sześć asyst). Najwięcej w lidze, tyle samo ma Jude Bellingham.
W poprzedniej kolejce Granada rozbiła Sevillę 5:1, a Dowbyk ustrzelił hat-tricka i to w sześć minut! (----> WIĘCEJ).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niespodziewany powrót do Realu Madryt. Tak go przyjęli
Nie może więc dziwić, że po 26-latka ustawiła się spora kolejka chętnych. Być może sezon 2023/24 będzie jego pierwszym i zarazem ostatnim w barwach Girony.
Według "Calciomercato" Dowbykiem interesują się takie zespoły, jak: AC Milan, Bayer Leverkusen, Real Madryt, Atletico Madryt, Arsenal, Tottenham, Chelsea. A to tylko te największe z wymienionych.
Trzeba będzie jednak sięgnąć głęboko do porftela, bo Dowbyk ma ważny kontrakt z Gironą do 30 czerwca 2028 roku. To może być jedno z najbardziej gorących nazwisk podczas letniego okienka transferowego. I raczej można być pewnym, że Girona pobije w tym przypadku swój rekord transferowy.
CZYTAJ TAKŻE:
Barcelona wykupi Joao Felixa i Joao Cancelo? Jorge Mendes zabrał głos
Karim Benzema postawił sprawę jasno. Żąda transferu jeszcze w styczniu