- W klubie Tomek jest w podobnej sytuacji jak ja. Spotkała się na kadrze grupa sfrustrowanych bramkarzy (śmiech). Rozmawialiśmy o tym, pytałem go o Manchester, on mnie o Arsenal. On też nie grał, a występował Ben Foster, zawodnik od niego dużo gorszy. Anglik to jest naprawdę bardzo średniej klasy bramkarz - ocenił Szczęsny w rozmowie z Przeglądem Sportowym.
- Obaj wiemy, że w United stawiano na Fostera, bo jest Anglikiem. U mnie nie ma racjonalnego wytłumaczenia, bo Mannone to Włoch. I Tomek, i ja zdajemy sobie sprawę, że jesteśmy nieuczciwie traktowani - przyznał.
- Wiem, że jestem lepszy od bramkarza, który bronił, gdy nie było Almunii i Fabiańskiego. I wiem, że Tomek jest lepszym bramkarzem od Fostera - dodał Szczęsny.