W miniony weekend Liverpool wygrał na wyjeździe z Arsenalem 2:0, dzięki czemu awansował do IV rundy Pucharu Anglii.
Trent Alexander-Arnold rozegrał cały mecz, ale nie będzie miło go wspominał. A to dlatego, że zakończył występ z urazem kolana. Szczegółowe badania wykazały, że konieczna będzie dłuższa przerwa w grze Anglika.
- Ma lekkie naderwanie więzadła bocznego kolana i będzie potrzebował czasu na regenerację. Zrobiliśmy mu prześwietlenie i będzie pauzował przez kilka tygodni - wyjaśnił asystent Juergena Kloppa Pepijn Lijnders.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!
To spory problem dla niemieckiego szkoleniowca, bo Alexander-Arnold jest niekwestionowanym numerem jeden na pozycji prawego obrońcy. Gra niemal wszystko od deski do deski, a w dodatku jest w bardzo wysokiej formie.
A to nie jedyny piłkarz, który musi zmagać się z urazem. Od dłuższego czasu pauzują Joel Matip i Andrew Robertson, kontuzjowany jest też Dominik Szoboszlai, a w meczu z Arsenalem nie mógł wystąpić z powodu choroby Virgil van Dijk, choć on akurat wraca do gry. Plus do tego trzeba doliczyć Mohameda Salaha, który wyjeżdża na Puchar Narodów Afryki oraz Wataru Endo (Puchar Azji).
Tymczasem "The Reds" wciąż rywalizują na kilku frontach. W Premier League są na pierwszym miejscu i walczą o mistrzostwo, do tego Puchar Anglii, Liga Europy i Puchar Ligi Angielskiej. Grania w rundzie wiosennej będzie naprawdę dużo.
CZYTAJ TAKŻE:
Nie milkną spekulacje na temat Jakuba Kiwiora. Jest chętny
Hiszpan bez hamulców o Lewandowskim. "Ma pół sezonu, żeby to wyjaśnić"