Do pierwszego spotkania drużyn doszło w czwartek w Splicie. Reprezentacja Chorwacji przeważała i potwierdziła to zwycięstwem 2:0. Wicemistrzom świata pozostało ratować się w rewanżu na Stade de France w Saint-Denis.
W jedenastce Francji doszło w ciągu kilku dni do pięciu zmian. W niedzielę zagrali w niej Dayot Upamecano, Lucas Hernandez, Manu Kone, Michael Olise i Bradley Barcola, a poza podstawowym składem znaleźli się Ibrahima Konate, Lucas Digne, Matteo Guendouzi, Adrien Rabiot oraz Randal Kolo Muani.
Selekcjoner zespołu z Bałkanów dokonał mniejszą liczbę roszad. Konkretnie jedną, ponieważ wprowadził Petara Sucicia za Martina Baturinę.
ZOBACZ WIDEO: Absurdalna sytuacja w amatorskiej lidze. Najbardziej groteskowe pudło roku
Francja nadal nie znała metody na strzelenie gola Vatrenim w pierwszej połowie rewanżu. W 38. minucie Trójkolorowi mieli niezłą szansę na zdobycie bramki, ale akcja Michaela Olise i Bradleya Barcoli została zatrzymana przez Dominika Livakovicia.
Pościg zespołu Didiera Deschampsa miał nabrać jeszcze większych rumieńców w drugiej połowie, a w 52. minucie Michael Olise strzelił gola na 1:0. Przymierzył z rzutu wolnego tak dobrze, że piłka przeleciała ponad murem do siatki, a Dominik Livaković nawet nie pozorował próby interwencji.
Francuzi chcieli więcej, a Chorwaci pilnowali pozostałej jeszcze po ich stronie przewagi. Wszystkimi możliwymi sposobami, ponieważ była między innymi żółta kartka dla Dominika Livakovicia za opóźnianie gry. Pasywność nie opłaciła się gościom, ponieważ w 80. minucie padła bramka na 2:0. Ousmane Dembele przymierzył w narożnik bramki na zakończenie szybkiej wymiany podań i asyście Michaela Olise.
Także w dogrywce Francuzi byli groźniejsi, a Dominik Livaković musiał bronić. Gospodarze rewanżu byli już pewni, że stać ich na dokonanie zwrotu akcji w dwumeczu. Jako że trzecia bramka jednak nie padła, to rozstrzygnięcie ćwierćfinału zapadło w konkursie rzutów karnych.
W serii jedenastek skuteczniejsi byli Francuzi. W pięciu kolejkach pomylili się po dwaj piłkarze obu reprezentacji - Jules Kounde i Theo Hernandez z Francji oraz Martin Baturina i Franjo Ivanović z Chorwacji. Dlatego konkurs jeszcze trochę potrwał. Do siódmej kolejki, w której Mike Maignan obronił strzał Josipa Stanisicia, a Dayot Upamecano postawił pieczątkę na awansie Francji do półfinału Ligi Narodów UEFA.
Francja - Chorwacja 2:0 k. 5:4 (0:0, 2:0, 2:0)
1:0 - Michael Olise 52'
2:0 - Ousmane Dembele 80'
Pierwszy mecz: 0:2. Awans: Francja
Rzuty karne:
X - Martin Baturina
1:0 - Kylian Mbappe
1:1 - Nikola Moro
2:1 - Aurelien Tchouameni
X - Franjo Ivanović
X - Jules Kounde
2:2 - Mario Pasalić
3:2 - Randal Kolo Muani
3:3 - Kristjan Jakić
X - Theo Hernandez
3:4 - Duje Caleta-Car
4:4 - Desire Doue
X - Josip Stanisić
5:4 - Dayot Upamecano
Składy:
Francja: Mike Maignan - Jules Kounde, Dayot Upamecano, William Saliba, Theo Hernandez - Manu Kone (111' Warren Zaire-Emery), Aurelien Tchouameni - Michael Olise (106' Eduardo Camavinga), Ousmane Dembele (99' Randal Kolo Muani), Bradley Barcola (66' Desire Doue) - Kylian Mbappe
Chorwacja: Dominik Livaković - Josip Stanisić, Duje Caleta-Car, Bosko Sutalo, Josko Gvardiol (106' Marin Pongracić) - Luka Modrić (81' Nikola Moro), Mateo Kovacić (81' Kristijan Jakić) - Ivan Perisić (71' Mario Pasalić), Petar Sucić, Andrej Kramarić (71' Martin Baturina) - Ante Budimir (60' Franjo Ivanović)
Żółte kartki: Mbappe, Kolo Muani (Francja) oraz Stanisić, Kovacić, Gvardiol, Caleta-Car, Livaković, Jakić (Chorwacja)
Sędzia: Michael Oliver (Anglia)