Od zakończenia mistrzostw świata w Katarze brazylijska federacja czekała z zatrudnieniem nowego selekcjonera. Jej celem było sprowadzenie do siebie Carlo Ancelottiego, któremu latem 2024 roku wygasała umowa z Realem Madryt.
Ten kontrakt został jednak niedawno przedłużony i obecnie w Brazylii trwają poszukiwania nowego kandydata. Choć zanim to, to w ogóle musi zostać wybrany nowy szef federacji i to właśnie ta kwestia ma być najważniejsza w wyborach na szefa brazylijskiego związku piłkarskiego.
Z informacji podanych przez Joaquima Pierę z dziennika "Sport", a także przez niektóre brazylisjkie media wynika, że obecnie najpoważniejszym kandydatem do poprowadzenia Canarinhos jest Jose Mourinho.
Wszystko przez to, że umowa Portugalczyka z AS Romą wygaśnie latem 2024 roku i obecnie jest dość daleko od jej przedłużenia. Po wykluczeniu kandydatury Ancelottiego to właśnie "The Special One" ma być najchętniej widziany w brazylijskim środowisku.
Jego misją miałoby być odbudowanie kadry, która obecnie nie jest w zbyt dobrej dyspozycji. Kolejnym celem miałoby być osiągnięcie dobrego wyniku na mundialu w 2026 roku, bo przecież będzie to niesamowicie ważna impreza dla całego kraju.
Czytaj też:
Tyle będzie zarabiał Zieliński
Jak Lionel Messi. Rywal Lewandowskiego dostał numer na koszulce
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piękne chwile. Arkadiusz Milik w roli głównej