Po raz drugi w 31-letniej historii Premier League rozegrano mecz 24 grudnia.
Ekipa "Wilków" sprawiła miły prezent swoim kibicom. Gospodarze wygrali 2:1, a kluczowego gola strzelił na początku drugiej połowy Mario Lemina. Gabończyk zgubił krycie po rzucie rożnym i trafił do siatki przy samym słupku po bardzo precyzyjnym uderzeniu głową. W doliczonym czasie po błędzie Benoit Badiashile prowadzenie podwyższył Matt Doherty.
Sędzia dorzucił aż 11 minut i nieoczekiwanie mieliśmy jeszcze emocje w końcówce. Swojego pierwszego gola w Premier League strzelił Christopher Nkunku, ale na więcej przyjezdnych nie było stać.
Dzięki temu Wolves zrównali się punktami z Chelsea. Dla ekipy z Londynu była to już ósma przegrana w tym sezonie i trener Mauricio Pochettino jest pod coraz większą presją.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piękne chwile. Arkadiusz Milik w roli głównej
Chelsea od początku miała optyczną przewagę, choć niewiele z niej wynikało. To znaczy, mogło wynikać, gdyby lepiej zachowywali się zawodnicy "The Blues". Armando Broja nie trafił w piłkę w polu karnym, Nicolas Jackson nie potrafił jej opanować po świetnym podaniu Raheema Sterlinga. To nie były "setki", natomiast goście nie dali nawet szansy, żeby stojący między słupkami Jose Sa popełnił błąd.
Chociaż nie, raz zabawili się w św. Mikołaja. Joao Gomes stracił piłkę na własnej połowie i Chelsea ruszyła z akcją trzech na bramkarza. Wtedy jednak koszmarnie zachował się Sterling, który do tego momentu należał do najlepszych na boisku. Anglik okazał się egoistą, nie podał do lepiej ustawionych partnerów, tylko strzelił prosto w Jose Sa.
Zresztą, obrazek mówi wszystko.
Zwycięstwo Wolverhampton sprawia, że ta sytuacja jeszcze bardziej będzie uwierać kibiców Chelsea. Przyjezdni w drugiej połowie nie sprawiali jednak zespołu, któremu zależy na zgarnięciu pełnej puli. Najlepszą okazję miał Nkunku, ale po jego strzale piłkę z linii bramkowej wybijał Joao Gomes.
Gospodarze postawili na defensywę, nie szukali na siłę drugiego gola. Raz groźnie z dystansu uderzył Tommy Doyle, raz z ostrego kąta w boczną siatkę trafił Matheus Cunha. W końcowych minutach kontrolowali wydarzenia na boisku i raczej nie dopuszczali Chelsea do groźnych sytuacji, a samemu trafili w doliczonym czasie. Bramka zdobywa przez Nkunku okazała się tylko honorowa. Na więcej Chelsea nie było stać w tym meczu.
Wolverhampton Wanderers - Chelsea FC 2:1 (0:0)
1:0 Mario Lemina 51'
2:0 Matt Doherty 90+3'
2:1 Christopher Nkunku 90+6'
Składy:
Wolverhampton: Jose Sa - Nelson Semedo, Maximilian Kilman, Craig Dawson (70' Santiago Bueno), Toti Gomes, Rayan Ait-Nouri (87' Hugo Bueno) - Mario Lemina, Joao Gomes, Pablo Sarabia (75' Tommy Doyle) - Matheus Cunha (86' Matt Doherty), Hee-chan Hwang.
Chelsea: Djordje Petrović - Malo Gusto (80' Benoit Badiashile), Axel Disasi, Thiago Silva, Levi Colwill (80' Ian Maatsen) - Armando Broja (59' Mychajło Mudryk), Lesley Ugochukwu (59' Christopher Nkunku), Conor Gallagher, Cole Palmer, Raheem Sterling - Nicolas Jackson (80' Noni Madueke).
Żółte kartki: Lemina, Cunha (Wolverhampton) oraz Gallagher, Palmer, Malo Gusto, Jackson, Sterling (Chelsea).
Sędzia: David Coote.
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Manchester City | 38 | 28 | 7 | 3 | 96:34 | 91 |
2 | Arsenal FC | 38 | 28 | 5 | 5 | 91:29 | 89 |
3 | Liverpool FC | 38 | 24 | 10 | 4 | 86:41 | 82 |
4 | Aston Villa | 38 | 20 | 8 | 10 | 76:61 | 68 |
5 | Tottenham Hotspur | 38 | 20 | 6 | 12 | 74:61 | 66 |
6 | Chelsea FC | 38 | 18 | 9 | 11 | 77:63 | 63 |
7 | Newcastle United | 38 | 19 | 5 | 14 | 86:62 | 62 |
8 | Manchester United | 38 | 18 | 6 | 14 | 57:58 | 60 |
9 | West Ham United | 38 | 14 | 10 | 14 | 60:74 | 52 |
10 | Crystal Palace | 38 | 14 | 9 | 15 | 57:57 | 51 |
11 | AFC Bournemouth | 38 | 13 | 9 | 16 | 54:67 | 48 |
12 | Fulham FC | 38 | 13 | 8 | 17 | 55:61 | 47 |
13 | Brighton and Hove Albion | 38 | 12 | 11 | 15 | 55:63 | 47 |
14 | Wolverhampton Wanderers | 38 | 13 | 7 | 18 | 50:65 | 46 |
15 | Everton | 38 | 13 | 9 | 16 | 40:51 | 42 |
16 | Brentford FC | 38 | 10 | 9 | 19 | 56:65 | 39 |
17 | Nottingham Forest | 38 | 9 | 9 | 20 | 49:67 | 36 |
18 | Luton Town | 38 | 6 | 7 | 25 | 51:85 | 25 |
19 | Burnley FC | 38 | 5 | 9 | 24 | 41:78 | 24 |
20 | Sheffield United | 38 | 3 | 7 | 28 | 35:104 | 16 |
CZYTAJ TAKŻE:
Już pewne. Oto kandydaci do zastąpienia Cezarego Kuleszy
Zderzył się z Kloppem. Po chwili wylądował w szpitalu