Na gole w meczu Legii Warszawa z Cracovią czekać trzeba było do początku 2. połowy. Prowadzenie dla Wojskowych uzyskał Patryk Kun. Wynik gry ustalił w końcówce z rzutu karnego Blaz Kramer.
- Dzisiejszy mecz zakończył bardzo intensywny, ale pełny sukcesów tydzień dla Legii. Byliśmy bardzo skoncentrowani i włożyliśmy wiele wysiłku w to spotkanie. Zagraliśmy bardzo solidnie na tle dobrej drużyny. Cieszy zarówno zwycięstwo, jak i zaprezentowany poziom. Cracovia nie chciała przełożyć spotkania na przyszły rok. Nie do końca to rozumiem. Szkoda, że tak się stało, ale nie ma co narzekać. Jedziemy do Krakowa po to, aby zakończyć rok zwycięstwem - powiedział trener Legii Kosta Runjaić, cytowany przez klubowy portal.
W środę drużyny zagrają raz jeszcze, chociaż Legia chciała, aby potyczka odbyła się w 2024 roku. - Na wtorek zaplanowany jest lekki trening. Mecz z Cracovią będzie naszym 34. w tej rundzie. Szkoda, że rywal nie chce przełożyć tego spotkania, ale jest jak jest. Będziemy chcieli zaprezentować się jak najlepiej. Będziemy bardzo zmotywowani. Za nami symboliczne zwieńczenie 2023 roku na własnym stadionie. Teraz czekamy na środę - podsumował Runjaić.
- Legia wygrała zasłużenie, stworzyła sobie więcej sytuacji i dwie z nich wykorzystała. W pierwszej połowie potrafiliśmy się dobrze bronić. Żeby wywieźć z Łazienkowskiej jakieś punkty, to trzeba coś kreować. My byliśmy bezzębni. Legia była cierpliwa. Nie ma co dyskutować. W środę mamy przed sobą drugie spotkanie z Legią. Będziemy chcieli sprawić prezent naszym kibicom - skomentował potyczkę Jacek Zieliński, trener Pasów.
Czytaj także:
Tylko punkt Ruchu w Łodzi. "Remisami Ekstraklasy nie uratujemy"
Mocne słowa Piotra Stokowca po remisie. "To brutalne podsumowanie"
ZOBACZ WIDEO: Rzadki widok. Messi wszedł do sklepu i się zaczęło