Gra w koszulce z orzełkiem na piersi była marzeniem Kamila Glika. Obrońca Piasta niemal w każdym wywiadzie podkreślał, jak bardzo chce zadebiutować w reprezentacji. 9 listopada selekcjoner Franciszek Smuda powołał go na zgrupowanie kadry. - Dowiedziałem się dosłownie przed chwilą od menedżera Piasta Janusza Bodziocha, że otrzymałem powołanie. Jestem z tego powodu niesamowicie szczęśliwy. Czekałem na to, marzyłem o tym. Cieszę się z tego bardzo, ale nie zamierzam na tym poprzestać. Mam nadzieję, że otrzymam szansę gry i pokażę się z jak najlepszej strony - powiedział zawodnik.
Świetna postawa Glika w rozgrywkach ligowych w końcu została doceniona. - Zawsze powtarzałem, że konsekwentnie chcę robić swoje, grać jak najlepiej w lidze i myślę, że w jakiś sposób mi się to udawało. Owocem moich starań jest to powołanie. Nie zamierzam jednak spocząć na laurach i się tym zadowolić. Chciałbym udowodnić w meczach z Kanadą i Rumunią, że zasłużyłem, zapracowałem na to wszystko. Wierzę, że wykorzystam szansę - wyjaśnił defensor.
21-latek nie kryje, że to powołanie dodało mu skrzydeł. -To dla mnie motywacja do większej pracy. Na pewno na tym nie poprzestanę. Chcę się rozwijać, grać coraz lepiej. Do reprezentacji nie trafia się przez przypadek. Występy w kadrze do czegoś zobowiązują. Trzeba dać z siebie wszystko i jeszcze więcej. Wierzę, że moja forma będzie stale wzrastała, że będę grał coraz lepiej - powiedział.
Kamil Glik jest pierwszym w historii piłkarzem Piasta Gliwice, który został dostrzeżony przez selekcjonera biało-czerwonych. - Jest to wielkie wyróżnienie i dla mnie, i dla klubu. Piast w końcu się doczekał reprezentanta kraju. Cieszę się, że trafiło to właśnie na ten klub, bo zawdzięczam mu naprawdę wiele, chociaż jestem tutaj stosunkowo krótko. Dzięki grze w Gliwicach wiele się w mojej przygodzie z piłką zmieniło. Cieszy mnie fakt, że to właśnie w Piaście mogłem się tak wypromować - powiedział.
Defensor Piastunek nie kryje, że liczy na występ w najbliższych meczach towarzyskich przeciwko Rumunom i Kanadyjczykom. - Bardzo chcę zagrać. Będę robił wszystko, by przekonać do siebie selekcjonera Smudę. Chciałbym chociaż na kilka minut pojawić się na boisku - zakończył.