To był kolejny bardzo słaby mecz Wisły Kraków. "Biała Gwiazda" przegrała w Niecieczy 1:2, choć to ona jako pierwsza strzeliła gola. Później jednak całkowicie straciła kontrolę nad spotkaniem. Nie tyle nie była w stanie doprowadzić do wyrównania, co z trudem przychodziło jej stwarzanie sytuacji.
Kibice Wisły, którzy byli obecni w Niecieczy (choć formalnie nie mogli), jeszcze w trakcie meczu krzyczeli niewybredne hasła pod adresem piłkarzy. Ich cierpliwość do Radosława Sobolewskiego już dawno się skończyła.
Podczas ostatnich meczów Wisły w Krakowie niejednokrotnie dało się usłyszeć, że kibice domagają się dymisji szkoleniowca. Ten jednak za każdym razem podkreślał, że będzie walczył do końca i nie zamierza ustąpić. Miał też pełne poparcie prezesa Jarosława Królewskiego. W końcu jednak nie wytrzymał. Pękł.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kapitalny "centrostrzał" w Bytomiu. Po nim poszli za ciosem
Na konferencji prasowej po meczu w Niecieczy Sobolewski podał się do dymisji.
Wisła informuje, że ostateczne decyzje zostaną podjęte po spotkaniu z prezesem klubu.
W siedemnastu kolejkach Fortuna I ligi Wisła zgromadziła 25 punktów i zajmuje dopiero 8. miejsce w tabeli, mimo iż jest najskuteczniejszym zespołem w rozgrywkach (32 strzelone gole). W piątek przegrała po raz czwarty w tym sezonie.
Blisko było już w poprzedniej kolejce, gdy Wisła przegrywała 1:2 z GKS-em Katowice, ale w doliczonym czasie nastąpił niesamowity zryw i ostatecznie udało się zgarnąć pełną pulę. Nic jednak dwa razy się nie zdarza. Wisła po raz kolejny spisała się bardzo słabo, natomiast tym razem happy endu już nie było.
Sobolewski jest trenerem Wisły od 3 października 2022 roku.
CZYTAJ TAKŻE:
Wow, co on zrobił?! Zobacz paradę tego bramkarza
Probierz może zacierać ręce. Zobacz super bramkę Buksy