Ruud Geels to bez wątpienia legenda holenderskiej piłki nożnej. W barwach reprezentacji swojego kraju wystąpił w 20 meczach, w których zdobył 11 bramek. Razem z kadrą Holandii wywalczył wicemistrzostwo świata w 1974 roku i brązowy medal mistrzostw Europy w 1976.
Swoją karierę rozpoczął mając 16 lat w Stormvogels Telstar. Jednak już po dwóch latach ściągnął go do siebie Feyenoord Rotterdam. Najwięcej spotkań rozegrał dla Ajaxu Amsterdam, w którym występował przez cztery sezony (1974-1978). Było to 131 meczów, a do bramki trafiał 123 razy.
Przez całą karierę był pięciokrotnie królem strzelców Eredivisie. Cztery razy z rzędu w barwach Ajaxu Amsterdam oraz w 1981 podczas gry dla Sparty Rotterdam. Karierę zakończył w 1984 roku w barwach NAC Breda.
Ruud Geels brał udział w pamiętnym spotkaniu reprezentacji Polski z Holandią na Stadionie Śląskim w Chorzowie. Wtedy Polacy zwyciężyli 4:1, a ten mecz z trybun obserwowało ponad 85 tysięcy kibiców. To właśnie po tym wydarzeniu Holendrzy nazwali ten stadion "Kotłem Czarownic".
Po zakończonej karierze nie widział dla siebie miejsca w futbolu. Postanowił oddać się swojej pasji i artystycznej duszy. Został malarzem. Przed sobotnim meczem Holandii z Irlandią jego pamięć została uczczona minutą ciszy.
Zobacz także:
Z nieba do piekła. Dramat młodej gwiazdy po brutalnym ataku
Kolejne reprezentacje z awansem na Euro 2024. Z kim Polacy mogą zagrać w barażach?