Ivan Jovanowić uważa, że Kamil Kosowski jest zbyt cennym zawodnikiem dla Apoelu Nikozja i nie chce go puścić na zgrupowanie reprezentacji Polski. Apoel rozegra w przyszłym tygodniu spotkanie ligowe z APEP Pitsilia i z Atletico Madryt w Lidze Mistrzów. Serb nie chce nawet słyszeć o wyjeździe Kosowskiego na zgrupowanie kadry przed tak ważnymi spotkaniami. Apoel jako jedyny klub nie potwierdził otrzymania faksu z informacją o powołaniu Kosowskiego do kadry. Jest to konieczne do ustalenia planu podróży zawodnikowi.
Kamil Kosowski do reprezentacji Polski powraca po dwóch latach przerwy. Sytuacja z jego klubem jest niezrozumiała dla Franciszka Smudy, który na łamach Przeglądu Sportowego wyraził swe zdziwienie postępowaniem trenera Apoelu.
Więcej w Przeglądzie Sportowym.