Drużyna z Andaluzji w czwartkowym pojedynku w Pucharze Króla przystąpiła do meczu z Arosą w rezerwowym składzie, a trener dał szansę zagrania piłkarzom, którzy w ostatnich spotkaniach ligowych nie dostawali zbyt wielu minut. Okazję do występu w pierwszym zespole Granady otrzymał także Adrian Lopez.
24-letni bramkarz bronił do tej pory głównie w trzecioligowych rezerwach, choć w tym sezonie był już także obecny na ławce rezerwowych w La Liga. Tuż przed meczem ostrzegano jednak trenera Granady, by wystawił innego bramkarza, ponieważ występ Lopeza będzie niezgodny z zasadami RFEF (Królewska Hiszpańska Federacja Piłki Nożnej).
Przepisy w Hiszpanii mówią o tym, że zawodnik zarejestrowany jako gracz rezerw może występować w drugim zespole nawet po ukończeniu 23. roku życia, jeśli są to rozgrywki profesjonalne, a za takie uznaje się na Półwyspie Iberyjskim dwa centralne szczeble rozgrywkowe w kraju - La Liga oraz La Liga 2.
Puchar Króla ze względu na udział drużyn półamatorskich należy przypisać do rozgrywek nieprofesjonalnych, a w tym wypadku przepisy są inne. Przekroczenie 23. roku życia oznacza, że zawodnika należy zarejestrować jako gracza pierwszego zespołu. Lopez w starciu z Arosą przekroczył limit wieku, a więc piątoligowiec złożył oficjalną skargę.
Organ zarządzający kwestiami regulaminowymi rozgrywek od razu przychylił się do wniosku i wykluczył Granadę z rozgrywek przyznając Arosie SC walkower. Zespół z Andaluzji jest zatem jedyną drużyną La Liga, która nie awansowała do następnej rundy. Arosa to z kolei, jak na razie jedyny klub, który zagra w 1/32 finału jako drużyna 5. ligi hiszpańskiej.
Czytaj też:
Kolejna wielka firma zainteresowana Zielińskim. Temat wraca po siedmiu latach
Hiszpanie nie mają wątpliwości. Były trener Korony Kielce może się pakować
ZOBACZ WIDEO: W trybie pilnym Polka zawiesza karierę. Jest w ciąży