W październiku Biało-Czerwoni pokonali na wyjeździe zespół Wysp Owczych (2:0), a następnie znów rozczarowali w starciu z Mołdawianami. W Warszawie padł tylko remis (1:1), który nie mógł zadowolić naszych piłkarzy.
Uczestnikiem październikowych meczów w ramach eliminacji do Euro 2024 był Przemysław Frankowski. 28-letni pomocnik zapisał na swoim koncie ważną asystę w spotkaniu z Farerami.
- Było widać, że w meczu z Wyspami Owczymi i z Mołdawią Frankowski jest w dyspozycji bardzo dobrej. Widać, że wierzy w swoje umiejętności. Podejmuje ryzyko na boisku - powiedział Artur Wichniarek na antenie Kanału Sportowego.
Były reprezentant Polski, a obecnie ekspert piłkarski, docenił również postawę Frankowskiego w RC Lens. W barwach francuskiego klubu pomocnik zanotował we wtorek ważną asystę w zremisowanym 1:1 spotkaniu z PSV Eindhoven w ramach Ligi Mistrzów. Do tego na początku października zaliczył kluczowe podanie w wygranym 2:1 meczu z londyńskim Arsenalem.
- To nie jest dziwne, że on punktuje nawet na poziomie Ligi Mistrzów. Tak więc chapeau bas! [czapki z głów! - przyp. red.] - stwierdził Wichniarek.
"To nie zdarza się często. Wichniarek chwali!" - napisano nawet na profilu Kanału Sportowego na platformie X (dawniej Twitter).
W listopadzie reprezentacja Polski rozegra dwa mecze. Najpierw zmierzy się z Czechami (17 XI) w ostatnim spotkaniu fazy grupowej eliminacji do Euro 2024. Następnie (21 XI) spotka się w towarzyskim starciu z ekipą Łotwy.
Czytaj także:
To na niego musi uważać Raków. Kim jest Viktor Gyokeres?
"Byłem już spakowany". Gwiazdor Rakowa był o krok od wielkiego transferu
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz tylko patrzył, jak leci piłka. Co za gol!
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)