Ostatnie dwa sezony były fatalne dla FC Barcelony pod kątem występów na arenie europejskiej. Kataloński zespół dwa razy z rzędu nie wyszedł z grupy w Lidze Mistrzów, co oczywiście nie przystoi klubowi z tej półki.
Teraz start w rozgrywkach jest na tyle dobry, że powtórzenie tej katastrofy byłoby naprawdę dużym wyczynem. Dzięki środowej wygranej z FC Porto (1:0) Barca ma po dwóch kolejkach fazy grupowej komplet punktów na swoim koncie i jest liderem grupy.
W tak dobrej sytuacji punktowej po dwóch meczach Katalończycy nie byli od rozgrywek 2020/2021. Wtedy, w trakcie ostatniego sezonu Lionela Messiego, punktowali znakomicie. Wygrali pierwsze pięć spotkań i przegrali dopiero w szóstej serii gier z Juventusem. Kolejne lata były już jednak zdecydowanie gorsze.
Rozgrywki 2021/2022 zaczęły się dla Barcy fatalnie, bo od dwóch porażek po 0:3 (najpierw z Bayernem Monachium, a potem z Benfiką Lizbona), więc miała zero punktów na koncie. Natomiast rok temu najpierw pokonała Viktorię Pilzno 5:1, a później przegrała 0:2 z Bayernem Monachium, więc po dwóch seriach gier miała trzy "oczka".
Teraz po długiej przerwie kataloński zespół wreszcie ma sześć punktów po dwóch meczach i w miarę spokojnie może patrzeć w przyszłość w Lidze Mistrzów. Teraz w tych rozgrywkach zawodników prowadzonych przez Xaviego czekają dwa spotkania z Szachtarem Donieck.
Czytaj też:
Nowe wieści ws. Lewandowskiego
Marciniak nie trafił na show w LM
ZOBACZ WIDEO: Przejął piłkę od bramkarza i stało się to. Niewiarygodny rajd