Pierwsza część gry w spotkaniu FC Porto - FC Barcelona była słodko-gorzka dla zespołu prowadzonego przez Xaviego. Z jednej strony mistrzowie Hiszpanii schodzili do szatni z prowadzeniem 1:0, ale wcześniej stracili Roberta Lewandowskiego. Polak doznał kontuzji w wyniku faulu jednego z rywali i musiał opuścić murawę.
Na boisku za niego pojawił się Ferran Torres. Hiszpan wszedł do gry w 34. minucie, a na początku doliczonego czasu pierwszej połowy wpisał się na listę strzelców.
Wszystko rozpoczęło się od fatalnej straty Romario Baro na własnej połowie. Piłka znalazła się pod nogami Ilkaya Gundogana, który zagrał do Torresa. Napastnik Barcelony sam na sam pokonał Diogo Costę, uderzając w stronę bramki lewą nogą.
Torres pokazał w tej sytuacji wielką klasę. Wyglądał na zawodnika, który od początku wie, w jaki sposób chce zdobyć bramkę.
Tak Hiszpan zdobył gola:
Czytaj także:
Tak doszło do nieszczęścia. Zobacz, jak Lewandowski doznał kontuzji
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kosmiczna sztuczka piłkarza z Niemiec! Jak on to zrobił?