Co ze zdrowiem Skorupskiego? Już wszystko jasne

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Łukasz Skorupski
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Łukasz Skorupski

Uraz, który wykluczył Łukasza Skorupskiego ze zgrupowania reprezentacji Polski, jest już historią. Bramkarz znalazł się w kadrze Bologni na poniedziałkowy mecz z Hellasem Werona.

Absencja Łukasza Skorupskiego na wrześniowym zgrupowaniu reprezentacji Polski odbiła się szerokim echem. Nie ze względów sportowych, ponieważ 32-latek w bramkarskiej hierarchii zajmuje miejsce za Wojciechem Szczęsnym.

Nieobecność Skorupskiego, a raczej jego odwołany przyjazd do Warszawy, oznaczał, że nie dojdzie do konfrontacji bramkarza z Robertem Lewandowskim po głośnym wywiadzie, którego kapitan reprezentacji Polski udzielił portalowi meczyki.pl i Eleven Sports.

"Lewy" oskarżył w nim Skorupskiego o kłamstwo ws. "afery premiowej. Przed marcowym zgrupowaniem, pierwszym po mundialu w Katarze, Skorupski wrócił do premii od Mateusza Morawieckiego i wbrew wcześniejszym zapewnieniom Lewandowskiego i Grzegorza Krychowiaka w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" stwierdził, że to podzieliło zespół. Więcej TUTAJ.

ZOBACZ WIDEO: Afera za aferą. Winny porażki nie jest tylko Fernando Santos

- To jest, moim zdaniem, kolejna trucizna w tej reprezentacji. Łukasz Skorupski skłamał w tym wywiadzie. My byliśmy mega zszokowani o tym, co powiedział, po co to powiedział i dlaczego. Od razu po tym wywiadzie, cała drużyna spotkała się z Łukaszem. Powiedział, że źle został zrozumiany i nie użył takich słów. Tak nam to wytłumaczył - powiedział Lewandowski Święcickiemu.

W sobotę 2 września, kilka godzin po publikacji wywiadu, Skorupski rozegrał pełne 90 minut w meczu ligowym z Cagliari (2:1), tymczasem dzień później Tomasz Kozłowski poinformował, że bramkarza zabraknie na rozpoczynającym się 4 września zgrupowaniu z powodu urazu stawu skokowego. Więcej TUTAJ.

Sztab medyczny Bologni przesłał do PZPN dokumentację potwierdzającą kontuzję Skorupskiego. -Jego przerwa w treningach potrwa co najmniej tydzień - przyznał 4 września Jakub Kwiatkowski, team manager reprezentacji Polski.

Uraz, którego nabawił się Skorupski, faktycznie nie był poważny. Zabrzanin wrócił na boisko i między słupki już 13 września, czyli tuż po przerwie reprezentacyjnej. A niedzielę Bologna poinformowała, że golkiper znalazł się w kadrze na poniedziałkowy mecz ligowy z Hellasem Werona i wszystko wskazuje na to, że stanie w bramce.

Szybki powrót Skorupskiego do zdrowia jest wodą na młyn dla wielbicieli teorii o pozasportowych przyczynach jego nieobecności na wrześniowym zgrupowaniu drużyny narodowej. A już za tydzień dowiemy się, czy znajdzie się dla niego miejsce w kadrze na październikowe mecze z Wyspami Owczymi (12.10) i Mołdawią (15.10).

Nowy selekcjoner, ktokolwiek nim zostanie, swoje pierwsze powołania będzie musiał rozesłać do 24 września - na dwa tygodnie przed otwarciem reprezentacyjnego "okienka".

Komentarze (4)
avatar
ggdd
18.09.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Widzę, Kmita, że ciągle lubisz babrać się w gnojówce. 
avatar
AIfer 2015
17.09.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
@lucyferek: jakoś tak masz z tym wieżeniem po spadku z wieży? Czy jeszcze przed spadkiem tak miałeś? 
avatar
Lucyferek
17.09.2023
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Jakoś tak mam że bardziej wieżę Skorupskiemu jak Drewniakowi w sprawie podziału kasy od Pinokia ! 
avatar
James 007 Bond
17.09.2023
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Magister niech lepiej ze Skorupskim do szatni nie wchodzi. To może się dla niego bardzo źle skończyć. Ja na miejscu Skorupskiego kłamstw na swój temat magistrowi bym nie podarował. 
Zgłoś nielegalne treści