Zaskakujący przeciek z Portugalii o Santosie. PZPN to się nie spodoba

YouTube / Łączy nas piłka / Na zdjęciu: Fernando Santos
YouTube / Łączy nas piłka / Na zdjęciu: Fernando Santos

Współpraca Polskiego Związku Piłki Nożnej z Fernando Santosem w środę dobiegła końca. Portugalczyk pożegnał się z kibicami w oficjalnym komunikacie. Sensacyjne informacje na temat byłego już selekcjonera podał portal maisfutebol.iol.pt.

W tym artykule dowiesz się o:

Niespełna osiem miesięcy i koniec. Fernando Santos 13 września przestał być selekcjonerem piłkarskiej reprezentacji Polski, którą przejął pod koniec stycznia tego roku.

Więcej o zwolnieniu Santosa tutaj -->> Rewolucja w reprezentacji. PZPN wydał komunikat

- Chociaż kończymy naszą współpracę, jestem wdzięczny za to, że prowadziłem polską reprezentację i życzę wszystkiego najlepszego Polsce i jej mieszkańcom, którzy tak dobrze mnie przyjęli, kiedy tu mieszkałem - takie słowa Portugalczyka można przeczytać w oficjalnym komunikacie wydanym przez PZPN.

Decyzją władz naszego związku żyła w środę nie tylko piłkarska Polska, ale również i Portugalia. Komentarze największych tytułów z tego kraju publikowaliśmy TUTAJ>>

"Fernando Santos odchodzi ze stanowiska trenera reprezentacji Polski po dziewięciu miesiącach, w których rozegrał pięć oficjalnych meczów: dwa wygrał i trzy przegrał" - poinformował portal maisfutebol.iol.pt.

Portugalczycy podają jednak sensacyjne informacje, że Santos miał być... usatysfakcjonowany zwolnieniem! "Według Maisfutebol sam portugalski trener nie był niezadowolony z tej decyzji" - można przeczytać w materiale o zwolnieniu 68-latka.

Powód? Te słowa nie spodobają się PZPN. "Był niezadowolony z poziomu dezorganizacji, jaki zastał w polskiej federacji" - tłumaczą.

To totalna przeciwność tego, co zdradził dziennikarz "Kanału Sportowego" Dominik Piechota. Ten z kolei przyznał, że Santos nie zamierzał odchodzić i miał plan, jak wyciągnąć Biało-Czerwonych z dołka.

- Chciał zostać na tym stanowisku. Przekonywał ponoć, że jeszcze tę sytuację wyratuje, będzie w stanie awansować, nie zamierza się poddawać. Mówił: nie no, zostawcie mi to, ja to jeszcze dźwignę - przyznał Piechota.

Przypomnijmy. Fernando Santos w roli selekcjonera reprezentacji Polski pracował 232 dni. Kadra pod jego wodzą rozegrała sześć meczów: pięć w eliminacjach Euro 2024 (dwa wygrała, trzy przegrała) i jedno towarzyskie z Niemcami.

Biało-Czerwoni w walce o Euro 2024 mają sześć punktów i w grupie wyprzedzają jedynie Wyspy Owcze. Do końca eliminacji pozostały im trzy mecze: wyjazdowy z Wyspami Owczymi (12 października) oraz domowe z Mołdawią (15 października) i Czechami (17 listopada).

Zobacz także:
PZPN wyjaśnia rozstanie z Santosem. Padła data wyboru nowego selekcjonera
W Portugalii głośno o Santosie. Zostawia Polskę w "skomplikowanej sytuacji"

ZOBACZ WIDEO: Na tej liście jest nazwisko nowego selekcjonera? Zobacz, kto może zastąpić Santosa

Komentarze (4)
avatar
Fajka13
14.09.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A co miał gadać??? Że "w takim rozpiździaju" to robić się nie da ???? 
avatar
red
14.09.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dziadki tak bajdużą. 
avatar
Jan Malinowski
13.09.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Santos do dymisji a Kulesza za tak podpisaną umowę na której PZPN stracił parę milionów, do kryminału. 850.000 co miesiąc???? Panie Kulesza gdzie pan żyjesz????. W innym świecie???? 
avatar
neptun
13.09.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Osoba,która rozkłada ręce,gdy jego zawodnik prosi o pomoc,gdy gra się nie klei,natychmiast powinna odejść.Tak samo z Wiktorowskim,gdy Iga miała problemy.!