14 listopada 2021 roku miną dwa lata od ostatniego oficjalnego spotkania reprezentacja Rosji. Wówczas zespół ten w ramach eliminacji do MŚ 2022 przegrał z Chorwacją 0:1. W grupie H zajął drugie miejsce, co oznaczało grę w barażach.
Rywalem Rosji miała być reprezentacja Polski. Ostatecznie jednak do takiego pojedynku nie doszło. Nasz zespół odmówił gry z tym rywalem, a FIFA oraz UEFA podjęły decyzję o wykluczeniu Rosjan z międzynarodowych rozgrywek. Tym samym dotknęło to również kluby z tego kraju.
Powodem takiej decyzji była oczywiście wojna, którą Rosja wywołała na Ukrainie. Ta wciąż trwa, przez co raz po raz giną niewinni ludzie. Stąd też decyzja podjęta przez głównych działaczy nie uległa zmianie.
ZOBACZ WIDEO: "Wygraliśmy, a czujemy wstyd". Ostry komentarz po meczu Polska - Wyspy Owcze
I wszystko wskazuje na to, że na całe szczęście nie zanosi się na żadną zmianę. Głos na temat wykluczenia zabrał były piłkarz takich klubów jak Chelsea FC czy Girondins Bordeaux, a mianowicie Rosjanin Aleksiej Smiertin.
- Moim zdaniem nasze wykluczenie potrwa długi czas. Jeżeli się nie mylę, to dopuszczono nas do rywalizacji w szermierce, ale wciąż jesteśmy niechciani w piłce nożnej. I to prędko się nie zmieni - stwierdził cytowany przez rosyjskie media.
Mimo że Rosjanie w niektórych sportach mają możliwość rywalizacji, to na obecny moment w futbolu nie ma takiej opcji. I ta sytuacja mocno frustruje ludzi z tamtego kraju, ale jest uzasadniona.
- Tracimy zdolnych graczy. Dusimy się we własnym sosie. Co prawda dyskutowaliśmy o przeprowadzce do Azji, ale nie ma w tym sensu. Ile tam jest dobrych drużyn? Kilka - ocenił Smiertin.
Zarówno FIFA, jak i UEFA na wielu frontach zawodzą, lecz w tej sprawie podjęły jedyną, słuszną decyzję. Dzięki temu kraj agresora w piłce nożnej został praktycznie zapomniany i pozostaje mieć nadzieję, że pozostanie to na jak najdłuższy czas.
Przeczytaj także:
Masowo wyrzekają się Rosji. Szokujące statystyki
Czy wykluczenie Rosji zakończy się przed 2030 roku? 
