Pucharowa jesień w Warszawie? Legia rozpocznie ważny dwumecz

PAP / Leszek Szymański / Marc Gual w barwach Legii Warszawa
PAP / Leszek Szymański / Marc Gual w barwach Legii Warszawa

PKO Ekstraklasa ma już tylko jednego kandydata do gry w grupie Ligi Konferencji Europy. To Legia Warszawa, która w czwartek rozpocznie na wyjeździe dwumecz z FC Midtjylland w czwartej rundzie eliminacji.

Do czasu wszystko układało się po myśli drużyn z Polski. Pierwsza, przykra selekcja nastąpiła w trzeciej rundzie eliminacji Ligi Konferencji Europy. Odpadnięcie Pogoni Szczecin można było wpisać w koszty - nierozstawiona trafiła w losowaniu na KAA Gent, a i bez tego była ostatnia w kolejce do reprezentowania PKO Ekstraklasy w grupie. Lech Poznań zaliczył z kolei wstydliwe niepowodzenie w rywalizacji ze Spartakiem Trnawa, choć przystąpił do niej w roli faworyta.

Tym samym w grupie Ligi Konferencji Europy może zagrać już tylko Legia Warszawa. Ewentualny sukces w rozpoczynającym się w czwartek dwumeczu z FC Midtjylland pozwoli wicemistrzom Polski pokazać się w grupie europejskiego pucharu po dwuletniej przerwie. W 2021 roku Legia dostała się do Ligi Europy jeszcze pod wodzą Czesława Michniewicza.

Teraz trenerem Legionistów jest Kosta Runjaić, który powoli stawia kamienie milowe w swojej karierze. Były pierwsze trofea zdobyte w Polsce, następnie pierwsza wygrana w europejskim pucharze z Odrabasami Szymkent. Z kolei zwycięstwo 5:3 w szalonym rewanżu z Austrią Wiedeń było pierwszym wyjazdowym Legii w Europie pod wodzą Niemca.

ZOBACZ WIDEO: Nieprawdopodobne sceny. Cieszył się z gola ze środka boiska, a po chwili...

Po rywalizacji z zespołami z Kazachstanu i z Austrii nadchodzi czas na teoretycznie trudniejszy dwumecz z duńskim FC Midtjylland. Wilki poradziły sobie jak dotąd z Progresem Niedercorn i cypryjską Omonią Nikozja. Do wyeliminowania przeciwnika z Luksemburgu potrzebowały dogrywki. Z Omonią poszło już trochę łatwiej dzięki skuteczności w meczu w Herning.

Pucharowe doświadczenia FC Midtjylland rozpoczęły się prawie dokładnie wraz z początkiem wieku. Aż do 2015 roku dobijał się do grupy, a kiedy już to zrobił, to trafił w Lidze Europy na Legię Warszawa. Wygrał u siebie 1:0, przegrał przy Łazienkowskiej 0:1, ale ostatecznie wypadł lepiej w tabeli i odpadł dopiero wiosną w dwumeczu z Manchesterem United. Później FC Midtjylland był w grupie jeszcze trzy razy, a w 2020 roku posmakował elitarnej Ligi Mistrzów.

W bilansie Wilków z polskimi zespołami są jeszcze dwa mecze w eliminacjach Ligi Europy przeciwko Arce Gdynia. FC Midjylland przegrał na Pomorzu 2:3 w 2017 roku, ale zwycięstwo 2:1 u siebie dało mu awans, ponieważ obowiązywało jeszcze premiowanie goli wyjazdowych.

- Faza grupowa jest naszym marzeniem. Awans będzie bardzo ważny dla rozwoju klubu, również w aspekcie finansowym. Z jednej strony jesteśmy już blisko, z drugiej bardzo daleko - mówił trener Kosta Runjaić na konferencji prasowej. - Musimy grać kompaktowo, być uważni i skuteczni, szczególnie w defensywie. Musimy osiągnąć wynik, który da nam szansę w rewanżu - dodał Niemiec.

Runjaić nie bez powodu zwrócił uwagę na obronę, która była problemem Legii zarówno w rywalizacji z Ordabasami, jak również z Austrią. Szansa na poprawienie się będzie w czwartek w Danii. Transmisja meczu w TVP Sport, a relacja na żywo w portalu WP SportoweFakty.

IV runda eliminacji Ligi Konferencji Europy:

FC Midtjylland - Legia Warszawa / czw. 24.08.2023 godz. 20:00

Czytaj także: Boniek nie zapomniał o Błaszczykowskim. Szczery wpis byłego prezesa PZPN
Czytaj także: Robert Lewandowski: Barcelona a kadra? Dwa różne światy

Źródło artykułu: WP SportoweFakty