Francuzi chcą Papszuna. Chodzi o wielki klub

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Marek Papszun
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Marek Papszun

Marek Papszun jest wymieniany w gronie kandydatów do objęcia funkcji szkoleniowca Girondins Bordeaux. Powiązany z klubem portal opublikował listę potencjalnych następców aktualnego trenera Żyrondystów, którego wyniki pozostawiają wiele do życzenia.

Fantastyczna historia Marka Papszuna w Rakowie Częstochowa została zwieńczona mistrzostwem kraju. Od lipca szkoleniowiec pozostaje bez pracy i przygotowuje się do kolejnych zawodowych wyzwań. Nie ukrywa, że w najbliższej przyszłości liczy na ofertę spoza Polski.

- Nie jest żadną tajemnicą, że myślę głównie o drużynach zagranicznych, w poszukiwaniach pomaga mi grecki menadżer na co dzień mieszkający w Hiszpanii - mówił Marek Papszun w niedawnej rozmowie z tygodnikiem "Piłka Nożna" -

- Rezultat pracy w Rakowie jest taki, że jest zainteresowanie moją osobą. Dlaczego nie spróbować z tego skorzystać? Dlaczego nie uderzać w kierunki zagraniczne? I nie mówię tego w oparciu o moje widzimisię, a o konkrety, ponieważ już z jednej propozycji nie skorzystałem - dodawał.

ZOBACZ WIDEO: Co za wiadomości! Mistrz Polski idzie po kolejne wzmocnienia

Możemy się zastanawiać, jaką decyzję podjąłby Marek Papszun, gdyby na jego stole pojawiła się oferta z Girondins Bordeaux. Francuski klub, który w przeszłości święcił sukcesy na krajowym i europejskim podwórku, aktualnie walczy o powrót do Ligue 1.

Żyrondyści rozpoczęli jednak rozgrywki w słabym stylu i w trzech pierwszych spotkaniach zgromadzili na swoim koncie zaledwie trzy punkty. W związku z rozczarowującymi wynikami, pełniący funkcję trenera David Guion wkrótce może pożegnać się z pracą.

Powiązany z klubem portal "WebGirondins" opublikował nawet listę pięciu potencjalnych następców szkoleniowca. Wśród nich jest właśnie Papszun, który przez autorów zestawienia został porównany do odnoszącego sukcesy trenera Lens, Francka Haise'a.

Dziennikarze, przedstawiając kandydaturę Polaka, zwrócili uwagę na jego niesamowitą drogę, którą przeszedł z Rakowem: z II ligi do mistrzostwa Polski w siedem lat.  Nazwali go też "trenerem z charakterem i jasnymi zasadami". Obok Papszuna wśród kandydatów znajdują się m.in. Didier Digard czy Philipe Mointanier. Autorzy przyznają, że choć wybór polskiego szkoleniowca byłby zaskakujący, to mógłby przynieść pozytywną zmianę w grze zespołu.

Co ciekawe, gdyby wizja dotycząca Papszuna się zrealizowała, były trener Rakowa miałby w swoim zespole Polaka. W Bordeaux występuje bowiem były bramkarz Stali Mielec, Rafał Strączek.

Warto dodać, że w niedalekiej przeszłości trenerem Żyrondystów był Paulo Sousa. Bordeaux było jego ostatnim klubem przed objęciem reprezentacji Polski (2021). A jego następcą tam został Vladimir Petković, który niedawno był przemierzany do objęcia stanowiska selekcjonera Biało-Czerwonych.

Girondins Bordeaux w swojej historii sześciokrotnie zdobywało mistrzostwo kraju, czterokrotnie triumfowało w Pucharze Francji i rywalizowało w finale Pucharu UEFA w sezonie 1995/96. Po spadku z Ligue 1 w sezonie 2021/2022 klub znalazł się na skraju upadku.

Pierwotnie miał zostać zdegradowany na trzeci poziom rozgrywkowy, ale ostatecznie wystartował w Ligue 2. W poprzednich rozgrywkach do końca walczył o awans do krajowej elity. Jak się okazało - bezskutecznie.

Zobacz też:
Duńczycy wściekli. Jest reakcja UEFA po meczu w Sosnowcu
Boniek zabrał głos po meczu Rakowa. 

Źródło artykułu: WP SportoweFakty