"Sport" i "Mundo Deportivo" ujawniły, że około 30 taksówek "La Masia" ma zostać zastąpionych autobusami, co ma poprawić sytuację finansową klubu. To bardzo kontrowersyjny ruch. Przede wszystkim dlatego, że FC Barcelona zrywa z 25-letnią tradycją. Poza tym dla 80 procent młodych piłkarzy w szkółce La Masia taksówki świadczyły usługę "od drzwi do drzwi", zabierając ich z domów do centrum szkoleniowego i odwrotnie. Dziennikarze zwracają uwagę na to, że była to część programu "Masia 360".
W najbliższym czasie rodzice młodych zawodników będą musieli przywozić swoje dzieci w określone miejsca, tak aby te mogły skorzystać z autobusów.
Pomysł władz FC Barcelony wywołał tak spore oburzenie, że niektórzy rodzice podobno rozważają wycofanie swoich dzieci ze szkółki. Zaproponowane zmiany mają bowiem spory wpływ na harmonogram ich życia.
Zmiana, która w czasach transformacji ekologicznej wydawała się zrozumiała, jest jednak źle postrzegana przez katalońskie media.
Barcelona tymczasem szuka oszczędności wszędzie, gdzie się da. Wszystko przez to, że już drugi sezon z rzędu ma problem z rejestracją piłkarzy do gry w rozgrywkach ligowych.
Czytaj także:
Polak w Realu? Dudek wskazał nazwisko
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piękne chwile na meczu Ekstraklasy. Zobacz, co zrobił jeden z kibiców