Piłkarski fenomen z prowincji

Wielu kibiców w Polsce, przeglądając tabelę grupy wschodniej II ligi, zastanawia się, skąd na jej czele znalazł się klub o nazwie LKS Nieciecza. Istotnie przykuwa to uwagę, bowiem zespół z podtarnowskiej wioski robi furorę w tegorocznych rozgrywkach i jest jednym z głównych kandydatów do awansu na zaplecze ekstraklasy. Skąd wziął się sukces tego prowincjonalnego klubu?

Trzeba się nieźle wysilić, by na mapie znaleźć miejscowość o nazwie Nieciecza. Nic dziwnego, bowiem według najnowszych danych mieszka w niej zaledwie 726 osób. Jak to więc możliwe, że prowincjonalny klub tak szybko pnie się w futbolowej hierarchii? Jeszcze w sezonie 2003/2004 klub był jednym z wielu grających w jednej z tarnowskich grup Klasy A. Wówczas to, niecieczanom udało się uzyskać awans do ligi okręgowej i pozyskać sponsora tytularnego, który stoi za budową silnego zespołu. Lokalny potentat na rynku producentów kostki brukowej zainwestował pieniądze nie tylko w sprowadzenie nowych piłkarzy, lecz także w infrastrukturę.

Dziś LKS może pochwalić się nowoczesną i zadaszoną trybuną na około 400 miejsc, co jak na warunki niższych lig jest wręcz rarytasem. Cały stadion może pomieścić 1500 widzów. Sportową potęgę zespołu buduje trener Marcin Jałocha. Srebrny medalista igrzysk olimpijskich w Barcelonie i 18-krotny reprezentant Polski namówił do gry w Niecieczy kilku piłkarzy znanych z występów w ekstraklasie. W kolejnych latach, już w V lidze, LKS przez dwa sezony dosłownie ocierał się o awans. Udało się go uzyskać w sezonie 2006/2007. Po reorganizacji rozgrywek niecieczanie znaleźli się w III lidze małopolsko-świętokrzyskiej. Stąd droga na szczebel centralny nie była już daleka.

LKS wykorzystał okazję i przez cały sezon spisywał się bardzo dobrze, zachowując spore szanse na awans. W przerwie zimowej klub został wzmocniony przez doskonale znanego kibicom Artura Prokopa, byłego piłkarza m. in. Górnika Zabrze, oraz napastnika Pawła Smółkę z Zagłębia Sosnowiec. LKS zajął drugie miejsce w tabeli, tuż za plecami rezerw kieleckiej Korony i uzyskał bezpośredni awans.

Przed sezonem 2009/2010 do zespołu dołączyło kilku kolejnych klasowych piłkarzy. LKS wzmocnili m. in. Paweł Cygnar, Marcin Szałęga, Adrian Fedoruk i Łukasz Szczoczarz. Ten ostatni dołączył do drużyny już w trakcie sezonu. Trzon tworzą obecnie przede wszystkim byli zawodnicy Zagłębia Sosnowiec oraz młodzieżowego zespołu krakowskiej Wisły. Nie brak jednak także rodowitych niecieczan, czy też wyróżniających się graczy z okolicznych klubów. Niekwestionowanym liderem zespołu jest wspomniany już Prokop. Na najlepszego strzelca wyrósł w tym sezonie Smółka, autor dziewięciu trafień. Dzielnie wspierają go w tym Waldemar Dzierżanowski oraz rozkręcający się z każdym meczem Szczoczarz.

Debiut w grupie wschodniej II ligi wypadł bardzo okazale. Na dzień dobry zespół Jałochy ograł Okocimskiego Brzesko 3:0. LKS gra futbol bardzo widowiskowy i ultraofensywny, więc nikogo nie powinno dziwić, że z dużym bagażem bramek wyjechali z Niecieczy piłkarze OKS 1945 Olsztyn, Ruchu Wysokie Mazowieckie i Sokoła Aleksandrów Łódzki. Zresztą na wieść o wycieczce do Niecieczy większość zespołów trzęsie się ze strachu. Twierdza LKS w rundzie jesiennej pozostała niezdobyta. Jedynie Jeziorak Iława zdołał wywalczyć tam punkt.

Dobra postawa podopiecznych Jałochy także w meczach wyjazdowych powoduje, że LKS jest bardzo poważnym kandydatem do awansu na zaplecze ekstraklasy. Co prawda do rozegrania pozostaje jeszcze runda wiosenna, a stawka jest bardzo wyrównana, jednak obserwując dotychczasowe poczynania piłkarzy oraz osób zarządzających klubem, trudno nie oprzeć się wrażeniu, że niespodzianka jest naprawdę blisko. Kilka lat temu na zaplecze ekstraklasy wspiął się zespół Heko Czermno, jednak nigdy na tym poziomie nie było drużyny z tak małej wsi jak Nieciecza.

Komentarze (0)