Tego oczekuje trener Jagiellonii. Jasna deklaracja

WP SportoweFakty / Kuba Duda / Na zdjęciu: Adrian Siemieniec
WP SportoweFakty / Kuba Duda / Na zdjęciu: Adrian Siemieniec

- Chcę, byśmy zawsze pracowali tak samo. Oczywiście atmosfera po wygranej jest lepsza, ale sama ocena spotkania nie może być podyktowana na podstawie rezultatu - mówił trener Jagiellonii Białystok, Adrian Siemieniec, przed meczem z Widzewem Łódź.

Porażka i zwycięstwo - tak sezon PKO Ekstraklasy rozpoczęła Jagiellonia Białystok. Zawodnicy z Podlasia przegrali z Rakowem Częstochowa i na swoim obiekcie pokonali Puszczę Niepołomice. Teraz przed nimi rywalizacja z Widzewem Łódź, a na konferencji prasowej przed tym starciem pojawił się trener Jagi, Adrian Siemieniec.

W dwóch pierwszych spotkaniach w słabej dyspozycji był lider zespołu, Jesus Imaz. - Znam Jesusa już kilka lat i proszę mi wierzyć, że w obecnej sytuacji nikt się z tym tak źle nie czuje, jak on. Hiszpan wie, że stać go na więcej - przyznał 31-latek.

Jest to ambitny człowiek i na pewno denerwuje się tą sytuacją, ale musimy wszyscy pamiętać, że niejednokrotnie to zespół wyglądał źle, a postawa Jesusa była wybitna. Dzisiaj też chcemy pomóc takiemu zawodnikowi odnaleźć jego optymalną dyspozycję, aby czuł się dobrze na boisku. Jesus to bardzo inteligentna osoba i zdaje sobie sprawę z wielu rzeczy, pracuje, aby to zmienić - dodał.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ma "młotek" w nodze! Tak strzela syn Zinedine'a Zidane'a

Atmosfera po zwycięstwie poprawiła się względem tego, jak to wyglądało po przegranej rywalizacji z Rakowem? - Wnioski po meczu nie mogą wynikać z samego wyniku. Chcę, byśmy zawsze pracowali tak samo. Oczywiście atmosfera po wygranej jest lepsza, ale sama ocena spotkania nie może być podyktowana na podstawie suchego rezultatu - zauważył szkoleniowiec.

Czego trener oczekuje od swojego zespołu? - Liczę na to, że w meczu z Widzewem nasza gra będzie lepsza. Nie chcę dopuścić do sytuacji, w której drużyna byłaby uzależniona od jednego zawodnika. Chcę, abyśmy w naszej grze byli powtarzalni na przestrzeni całego sezonu - stwierdził.

- Z czasem pojawią się kontuzje, kartki, spadki formy i wtedy trzeba być przygotowanym, że wejdzie nowy zawodnik, zrealizuje zadania i sposób gry będzie ten sam. Jeszcze trochę nam brakuje do ideału, ale ciężko do niego dążymy - kontynuował Siemieniec.

Czy Afimico Pululu zdobędzie tyle samo bramek co Marc Gual? - Nie widzę sensu w porównywaniu Afimico do Marka. To są zawodnicy o dwóch różnych stylach, które można w różny sposób wykorzystać na boisku. Są zawodnicy, którzy statystycznie gwarantują określoną liczbę bramek. W przypadku Pululu trudno nam powiedzieć, ile on osiągnie, ale i Marc przychodząc do Jagiellonii nie był podstawowym zawodnikiem w swoim poprzednim klubie - zakończył.

Mecz pomiędzy Jagiellonią Białystok i Widzewem Łódź odbędzie się w piątek, czwartego sierpnia. Pierwszy gwizdek wybrzmi o 18:00.

Czytaj też:
"Lewego" w La Liga obejrzysz dłużej
Puszcza Niepołomice ma nowego napastnika. Stary znajomy

Komentarze (0)