Poniedziałek w Premier League: Spore ryzyko Beniteza, świńska grypa zaatakowała jeden z klubów

Rafael Benitez dopiero w niedzielny poranek zadecydował, że Fernando Torres zagra przeciwko Manchesterowi United. Tymczasem jeden z angielskich zespołów dopadła świńska grypa - dwóch piłkarzy zachorowało na nią. Natomiast z meczu na mecz Joe Cole gra coraz lepiej. W sobotę Chelsea Londyn pokonała Blackburn Rovers 5:0, a pierwsze skrzypce grał wspomniany Cole.

Benitez sporo ryzykował z Torresem

Dopiero w niedzielny poranek Rafael Benitez zadecydował, że Fernando Torres zagra przeciwko Manchesterowi United. Hiszpan wcześniej był kontuzjowany.

Menedżer The Reds wiedział, że sporo ryzykuje, ponieważ Torres nie trenował i było pewne, iż nie zagra 90 minut. Jednak ryzyko opłaciło się, ponieważ Liverpool wygrał 2:0, a pierwszego gola zdobył właśnie Torres.

Joe Cole wraca do najwyższej formy

Z meczu na mecz Joe Cole gra coraz lepiej. W sobotę Chelsea Londyn pokonała Blackburn Rovers 5:0, a pierwsze skrzypce grał wspomniany Cole. Wcześniej przez długie miesiące leczył kontuzję.

Dla 27-latka był to pierwszy pojedynek w podstawowym składzie od stycznia. Od razu zagrał tak dobrze, że został wybrany najlepszym piłkarzem meczu. Być może zagrał tak dobrze, ponieważ Carlo Ancelotti dał mu na boisku dużo swobody. - Mogłem grać gdziekolwiek, ale najlepiej czuję się, gdy mogę schodzić do lewej, prawej strony czy zostawać w środku - przyznał Cole.

Everton także chce Johnsona

Everton dołączył do innych zespołów, które są zainteresowane zawodnikiem Middlesbrough Adamem Johnsonem - informuje Daily Mirror. Wcześniej mówiło się również o Chelsea Londyn.

Wiadomo, że młody skrzydłowy opuści Riverside Stadium w styczniu bądź najpóźniej latem. Nie chce grać w The Championship, gdzie Boro spadło. Zdążył już odrzucić kilka ofert podpisania nowego kontraktu. Wiadomo, że odejdzie, ale nie wiadomo gdzie.

Warto dodać, iż obecna umowa jest ważna tylko do końca sezonu. Everton chce sięgnąć po Johnsona już w styczniu.

Simpson chce odejść z Man Utd

Prawy obrońca Manchesteru United Danny Simpson chce opuścić Old Trafford. Obecnie jest wypożyczony do Newcastle United i tam posmakował gry w pierwszej drużynie przez dłuższy okres.

22-latek już waha się czy wracać do MU, bo po co? Tam siedziałby na ławce bądź na trybunach, a na St James Park regularnie pojawia się w składzie Srok.

- Jestem w United od dziewiątego roku życia i ciężko będzie opuścić ten klub, ale mam 22 lata i chcę regularnie grać, aby moja kariera nabrała rozpędu - powiedział Simpson.

Thierry Henry i Man City?

Jak donosi Daily Mirror, Manchester City gotowy jest pozyskać Thierry'ego Henry'ego. 32-latek jest podstawowym zawodnikiem FC Barcelony i interesuje się nim jeszcze New York Red Bulls.

I to właśnie Amerykanie będą przekonywać latem przyszłego roku Francuza, aby przeszedł właśnie do nich. Henry ma ważny kontrakt z Barceloną do 2011 roku i będzie musiał zadecydować czy wrócić do Premier League czy też powoli kończyć karierę w amerykańskiej MLS.

Mascherano przestrzega bez optymizmem

Pomocnik Liverpoolu oraz reprezentacji Argentyny Javier Mascherano cieszy się ze zwycięstwa nad Manchesterem United (2:0), ale przestrzega przed przesadnym optymizmem.

Liverpool przerwał serię czterech porażek z rzędu. Po zwycięstwie nad Czerwonymi Diabłami wrócił do walki o mistrzostwo Anglii, ale wciąż traci sporo punktów.

- Jeśli chcemy jeszcze coś wywalczyć to musimy grać tak w każdym meczu. Nie możemy się zrelaksować po tym zwycięstwie, oto jest nasza wiadomość - przyznał Mascherano.

Lennon nie mógł już grać

Ostatnie 10 minut meczu ze Stoke City Tottenham Hotspur grał bez Aarona Lennona. Harry Redknapp, menedżer Kogutów, dokonał wcześniej trzech zmian, dlatego w osłabieniu zakończyli ten pojedynek gospodarze.

Dodatkowo Tottenham przegrywał z The Potters 0:1 i brakowało Lennona na boisku. Jednak ten zszedł z murawy w tak ważnym momencie. - Nie mogłem ryzykować jego zdrowia. Jego kostka nie wyglądała najlepiej. Zapytałem go czy jest możliwość, aby grał, ponieważ mieliśmy tylko dziesięciu ludzi na boisku - powiedział Redknapp.

Piłkarze Blackburn chorzy na świńską grypę

Dwaj zawodnicy Blackburn Rovers prawdopodobnie zachorowali na świńską grypę. David Dunn oraz Chris Samba są tymi piłkarzami.

Obaj nie będą trenować przez kilka najbliższych dni. Choroba nie jest jeszcze potwierdzona, lecz lekarze przypuszczają, iż jest to najprawdopodobniej świńska grypa.

Hart zaniepokojony słowami właściciela

Nie tak Paul Hart wyobrażał sobie przejęcie Portsmouth przez Ali Al-Faraja. Właśnie nowy zarządca klubu z Fratton Park poinformował, że kupił The Pompey, aby osiągać zyski.

Hart zamierza spotkać się z Al-Farajem, aby podyskutować o przyszłości. Na razie ta nie wygląda różowo - niepewny właściciel, trzy punkty na koncie oraz ostatnie miejsce w Premier League - oto obraz Portsmouth. Wkrótce może nadejdą lepsze czasy. Na razie kibice tego zespołu muszą uzbroić się w cierpliwość.

Komentarze (0)