Symbol budzika i podpisu - te dwie emotikony zamieścił Grzegorz Krychowiak na swoim twitterowym koncie. To wystarczy, by domyślić się, że chodzi o oficjalne potwierdzenie jego transferu. Polak nie zmieni jednak kraju i zostanie w rosnącej w siłę lidze arabskiej.
Polski pomocnik, do niedawna stale powoływany do reprezentacji kraju, nie zdecydował się kontynuować kariery w Al Shabab, dla którego grał od 2022 roku. Od kolejnego sezonu ma za to występować w drużynie Abha Club, którego trenerem został ogłoszony kilka tygodni temu Czesław Michniewicz.
Bardzo prawdopodobne, że to właśnie były selekcjoner Biało-Czerwonych miał decydujący wpływ na pozyskanie Krychowiaka. Gdy Michniewicz prowadził kadrę, "Krycha" był pewniakiem do pierwszego składu. Trener wiele razy go chwalił, a we wrześniu ubiegłego roku, czyli jeszcze przed mundialem w Katarze oznajmił, że jest on najlepszym polskim piłkarzem na swojej pozycji.
W niedzielę to z kolei Michniewicz dodał tajemniczy wpis w relacji na Instagramie. "W oczekiwaniu na 6 z "dalekiego" kraju" - napisał szkoleniowiec, czym jasno dał do zrozumienia, o kogo chodzi. Więcej pisaliśmy o tym tutaj ->>.
Biorąc pod uwagę post zamieszczony przez Krychowiaka, oficjalnego potwierdzenia transferu możemy się spodziewać lada moment.
Czytaj również:
Upłynął termin ultimatum dla Mbappe
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ma zaledwie 18 lat. Nowa gwiazda Realu już zachwyca!