Występy z orzełkiem na piersi są dla niego podwójnie ważne. 2,5 roku temu Karol Świderski trafił do siatki po 25 minutach swojego debiutu i przypieczętował zwycięstwo kadry z Andorą 3:0. Nie można zapominać, że snajper był odkryciem Paulo Sousy. Później również regularnie dawał mu szanse Czesław Michniewicz, który zabrał wychowanka Rawii Rawicz na katarski mundial.
Na początku kadencji Fernando Santosa 26-latek zdążył udowodnić swoją wartość, zdobywając decydującą bramkę przeciwko Albanii (1:0). Tym większą niespodzianką był fakt, że w czerwcu selekcjoner wyżej w swojej hierarchii postawił Arkadiusza Milika. W kompromitująco przegranym 2:3 starciu z Mołdawią w Kiszyniowie gwiazda Charlotte FC rozegrała zaledwie 17 minut.
Świderski czy Milik?
Amerykanie mieli mieszane odczucia po decyzji Santosa. Niemniej jednak, Devin Rodriguez z portalu areasportsnetwork.us jest zdania, że Świderski może nawiązać wyrównaną walkę z Milikiem o wyjściowy skład reprezentacji Polski.
- Powołanie do kadry narodowej to wielki zaszczyt dla każdego zawodnika. Polska jest krajem z wieloma wartościowymi opcjami, jeśli chodzi napastników, więc Świderski będzie musiał kontynuować swoją dobrą formę, aby być w rywalizacji. Nawet przy takiej formie bycie w tyle za Robertem Lewandowskim czy Arkadiuszem Milikiem nie powinno być odbierane negatywnie, bo to świetni zawodnicy grający na najwyższym poziomie w Europie - skomentował dziennikarz w rozmowie z WP SportoweFakty.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: "Bezczelny". Jest głośno o golu w Norwegii
- Mogę mówić tylko za siebie. Nie byłem zaskoczony, ponieważ rozumiem, że w reprezentacji Polski jest duża rywalizacja i posiadanie znaczących minut gry w nie jest łatwe dla niektórych graczy. Uważam Karola za ważną postać do rotacji w reprezentacji Polski i powinien być brany pod uwagę w eliminacjach EURO 2024 - uzupełni pracownik klubowych mediów, Antonio Ramos.
Świderski ma całkiem niezły bilans w rozgrywkach międzynarodowych (9 strzelonych goli w 22 meczach, dlatego zwłaszcza po blamażu w Mołdawii prawdopodobnie będzie brany pod uwagę przez Santosa przy ustalaniu "jedenastki". Krzysztof Piątek i Dawid Kownacki zostali w tyle, tymczasem były gracz Jagiellonii Białystok może wykręcić "życiówkę" w Major League Soccer.
- Najwięcej goli Świderskiego w jednym sezonie to 11. W zeszłym sezonie dla Charlotte zdobył 10 bramek. Obecnie ma już 7 goli i 12 meczów do końca sezonu. Pobicie swojego rekordu - zdobycie ponad 11 bramek - byłoby dla Polaka czymś znaczącym, ale awans do play-offów to także ważny cel zarówno dla niego, jak i dla drużyny - nadmienił Rodriguez.
- Osobiście uważam, że nie musi osiągnąć określonej liczby bramek, aby uznać swój sezon za udany, ponieważ robi wiele rzeczy nawet bez piłki, tworząc przestrzenie i asystując. Obecnie jest naszym najlepszym strzelcem. Jest bardzo blisko przekroczenia liczb z zeszłego roku. Myślę, że awans do play-offów jest dla Karola większym priorytetem niż samo strzelanie goli. Kibice Charlotte widzą w nim największy talent w krótkiej historii klubu - przekazał nam Ramos.
W swoim historycznym, pierwszym w roku Charlotte FC zakończyło zmagania w MLS po fazie zasadniczej. Teraz lokalni kibice liczą przede wszystkim na formę strzelecką Karola Świderskiego. Fani nie mogli wyjść z podziwu po ostatnim spotkaniu z FC Cincinnati, kiedy napastnik popisał się dwoma pięknymi bramkami i właściwie w pojedynkę doprowadził do remisu 2:2. Dzięki temu pierwszy raz w bieżących rozgrywkach został wybrany do najlepszej drużyny kolejki.
Charlotte FC w lidze zanotowało ostatnio zwycięstwo w końcówce maja. Po dwóch remisach i pięciu remisach z rzędu. Podopieczni Christiana Lattanzio plasują się dopiero na 12. pozycji w stawce Konferencji Wschodniej z czteropunktową stratą do miejsca premiowanego awansem do 1/16 finału play-offów.
Lider na murawie
Kadrowicz inkasuje 2,258 mln dolarów rocznie, jest zdecydowanie najlepiej zarabiającym zawodnikiem Charlotte FC i odgrywa coraz ważniejszą rolę w klubie. Na Bank of America Stadium nie brakuje starszych, bardziej doświadczonych piłkarzy, lecz jak twierdzi nasz rozmówca, klubowy kolega Kamila Jóźwiaka oraz Jana Sobocińskiego cieszy się dużym posłuchem w szatni.
- Jeśli chodzi o liderów i przywództwo, każda osoba ma swój własny styl. Niezależnie od tego, czy będzie to dawanie przykładu, czy podnoszenie głosu w szatni. Świderski z pewnością jest wpływowym zawodnikiem ze względu na swoją grę, a ponieważ czuje się coraz lepiej w drużynie i lidze, ważniejszy staje się jego głos. Charlotte ma świetnych przywódców i weteranów w szatni, takich jak Justin Meram i Ashley Westwood, którzy stanowią dla niego dobry przykład - wskazał dziennikarz
- Jest absolutnie jednym z liderów zespołu. Pokazuje swoje przywództwo w każdym meczu dzięki umiejętnościom technicznym, bramkom i swojemu talentowi. Ma inny typ przywództwa niż kapitanowie: Ashley Westwood i niedawno pozyskany Scott Arfield. Urugwajski obrońca Guzman Corujo i chorwacki bramkarz Kristijan Kahlina to również dwaj mocni liderzy w tej szatni - wtórował mu przedstawiciel Charlotte FC.
Półtora roku temu Świderskiego skusiła perspektywa gry w Stanach Zjednoczonych i cała otoczka wokół amerykańskiego "soccera", choć w PAOK-u Saloniki także nie zawodził. Urodzony w 1997 roku piłkarz nie jest już młodzieniaszkiem, natomiast przykład Przemysława Frankowskiego pokazał, że na pewno nie jest jeszcze za późno, by filar Charlotte FC spróbował swoich sił w topowej europejskiej lidze.
- Świderski mając tyle lat z pewnością mógłby wrócić do gry w Europie. Jest na dobrej drodze, by pobić swoją liczbę bramek i asyst z poprzedniego sezonu, a także ustanowić rekordy kariery. Jest w świetnej sytuacji w Charlotte, walczy o play-offy w tym sezonie, ale myślę, że gdyby chciał wrócić do Europy, również mógłby spisywać się dobrze - przewiduje Rodriguez.
- Myślę, że Karol wykorzystuje MLS jako świetną platformę do rozwoju i pokazania światu, do czego jest zdolny. W wieku 26 lat jest dojrzałym młodym napastnikiem, który ma narzędzia, aby przeskoczyć do europejskich lig, takich jak Serie A, Bundesliga czy Ligue 1. Te trzy ligi muszą być kolejnym krokiem Karola. Polak musi być po prostu bardziej konsekwentny i zdeterminowany - skwitował Ramos.
Rafał Szymański, WP SportoweFakty
Czytaj więcej:
Legenda Bayernu komentuje sagę z Kane'em. W tle Robert Lewandowski
Flora postraszyła Raków. Skromna zaliczka mistrza Polski