Odejdzie czy nie odejdzie? Kylian Mbappe i Real Madryt to już poniekąd nudny i niekończący się serial. Jest trochę jak "Moda na sukces", czyli końca nie widać. To znaczy, jeszcze do niedawna wydawało się, że końca nie widać, bo sprawa miała przyspieszyć w czwartkowy wieczór.
Emir Kataru i właściciel Paris Saint-Germain Tamim ibn Hamad Al Sani postawił ultimatum reprezentantowi Francji. Albo przedłuża kontrakt przed startem przygotowań do nowego sezonu, albo zostanie sprzedany. I... okazuje się, że Mbappe wybrał wariant numer dwa.
O wszystkim poinformował portal "PSG Community", który zazwyczaj ma bardzo dobre i zweryfikowane informacje o drużynie mistrza Francji. Mbappe miał zerwać jakiekolwiek kontakty z PSG i jego odejście jest kwestią czasu.
Tym bardziej, że osiągnięto porozumienie z Realem Madryt. Florentino Perez i Emir Kataru odbyli w ostatnich godzinach mnóstwo rozmów i wszystko wskazuje na to, że dobito targu.
Kwota? Nieprawdopodobna. Astronomiczna. Portal informuje o 250 milionach euro. 200 w tzw. podstawie, a 50 w formie zmiennych. Chodzi o konkretną liczbę rozegranych meczów oraz ewentualne zdobycie Złotej Piłki. Czyli w skrócie, jeśli Mbappe jako piłkarz Królewskich wygra Ballon d’Or, do klubu z Paryża trafi dodatkowe 50 milionów euro.
- PSG żądało 200 milionów euro za Mbappe i tym razem Real Madryt nie pozwoli mu uciec - podkreśla Josep Pedrerol, bardzo dobrze poinformowany dziennikarz w temacie zespołu z Madrytu.
CZYTAJ TAKŻE:
Sensacyjne doniesienia ws. Grabary. Trudno uwierzyć, kto chce go kupić
Rywale Legii Warszawa zabrali głos po losowaniu
ZOBACZ WIDEO: Robert Lewandowski straci opaskę kapitana reprezentacji Polski?
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)