[tag=414]
[/tag]Wojciech Szczęsny 9,0 (skala 1-10, ocena wyjściowa: 5,0). Polaków ratowała opatrzność albo on. Były momenty, kiedy Niemcy porywali się na bramkę. Wtedy Szczęsny dawał popis swoich ogromnych umiejętności. Kolejny raz bezbłedny.
Tomasz Kędziora 7,0. Nieźle sprawdził się w bloku obronnym z Bednarkiem i Kiwiorem. Zdarzało się, że ostatni zgarniał piłkę i wyręczał bramkarza.
Jan Bednarek 4,0. Po tak doświadczonym w Premier League obrońcy spodziewamy się dużo więcej. Słabo rozumiał się z Bereszyńskim na prawej stronie. A kiedy przejmował piłkę, to najczęściej zagrywał "lagę".
Jakub Kiwior 8,0. Kolejny raz pokazał, że może niebawem przejąć po Kamilu Gliku rolę szefa polskiej obrony. Radził sobie pod naporem Niemców, miał pomysł na wyprowadzenie piłki i zaangażował się w ataku. To po jego uderzeniu głową Biało-Czerwoni wyszli na prowadzenie.
Bartosz Bereszyński 7,0. Jeden z jego najlepszych występów dla kadry w ostatnich miesiącach. Robił wiatr na prawej stronie, chwilę przed przerwą nawet nawinął na zwód obrońcę i wpadł w pole karne. Do pełni szczęścia brakowało tylko lepszej komunikacji z Bednarkiem. Na ich stronie mocno przeciekało.
ZOBACZ WIDEO: Błaszczykowski nigdy się nie zastanawiał. Wysłał koszulkę z boiska
Jakub Kamiński 7,0. Lewa strona należała do niego. Nie pękał i wchodził w pojedynki z Niemcami. W niemal każdym zagraniu było widać, jak duży progres wykonał przez pierwszy sezon w Wolfsburgu. Jego przyjęcie w 80. minucie po dalekim zagraniu Milika - palce lizać. Szkoda że Frankowski tego nie wykorzystał. Chwilę później "Kamyk" kolejny raz zabawił się z rywalami i wprawił w zdziwienie wszystkich kibiców.
Damian Szymański 7,0. Rośnie nam nowy Grzegorz Krychowiak albo Krzysztof Mączyński. Pojawiał się w dobrym miejscu o dobrym czasie. Kasował akcje Niemców albo przedłużał akcje Polaków. Wypracowuje sobie coraz solidniejszą pozycję w reprezentacji. Lata regularnej gry w AEK-u Ateny procentują.
Jakub Błaszczykowski 10 Jego forma w tym meczu była wielką niewiadomą. Dopiero co wrócił do zdrowia po 21 miesiącach bez meczu o stawkę. Wypadł jak za swoich najlepszych czasów. Najpierw miał okazję do strzału po dalekim zagraniu Kiwiora, w ostatniej chwili wyprzedził go obrońca i zgarnął piłkę. Potem w swoim stylu cofnął piłkę i wypuścił do obiegającego go kolegi. W symboliczne 16. minut uczestniczył w dwóch groźnych akcjach. Nota może za wysoka, ale to trochę za te 109 meczów w kadrze.
Piotr Zieliński 7,0. Przyzwoity występ pomocnika Napoli. Kilka razy zatańczył z Niemcami i błysnął rajdami z piłką. W 21. minucie wypuścił na lewej stronie Kamińskiego, który próbował uderzyć na bramkę.
Sebastian Szymański 7,0. Wysoka nota za dobrze ułożoną nogę w najważniejszym momencie meczu. To on zagrywał z rzutu rożnego, po którym bramkę zdobył Jakub Kiwior. Wcześniej niewidoczny na boisku. Ale jak błysnąć, to takim zagraniem jak w 31. minucie.
Robert Lewandowski 7,0. Nie miał ani jednej okazji do strzału, ale szukał piłki i sprytnie rozgrywał ją z kolegami. Nieźle rozumiał się z Michałem Skórasiem i Kamińskim. Po przerwie został jednak w szatni.
zmiennicy:
Michał Skóraś 7,0: Ależ mocno będą tęsknić za nim kibice Lecha Poznań. Od przyszłego sezonu skrzydłowy będzie grał w belgijskim Club Brugge. Bez względu na konkurencję nie powinien się tam odbić od ściany. Momentami przypominał młodego Błaszczykowskiego. Z ciągiem na bramkę, determinacją i niezłą techniką.
Arkadiusz Milik 6,0: Zmienił w przerwie "Lewego" i rozegrał pierwszy mecz w kadrze od katarskiego mundialu. Popisał się tylko raz, zagrywając w 80. minucie do Skórasia.
Karol Linetty 5,0: Santos daje mu kolejne szanse, ale na razie nie wraca przebojem do kadry. Pomocnik Torino zaliczył kolejny pusty przelot i występ bez historii. Polski środek pola nie istniał, a Niemcy atakowali jak szaleni.
Bartosz Slisz 6,0: Niby dostał pół godziny w starciu z tak mocnym rywalem, ale nie zwrócił na siebie uwagi spektakularnymi interwencjami ani zagraniami w ataku. A ostatnią rundą w Legii Warszawa rozbudził apetyt. Trudno się dziwić, rozgrywa w kadrze dopiero drugi mecz, pierwszy od dwóch lat.
Przemysław Frankowski 6,0: Wystarczyło lepiej ułożyć nogę i zostałby bohaterem. To do niego zagrywał w 80. minucie Kamiński. Ma za sobą świetny sezon we francuskim Lens, ale w tej akcji zachował się jak ekstraklasowy średniak.
Krystian Bielik - grał zbyt krótko, by go ocenić.
Maciej Siemiątkowski, dziennikarz WP SportoweFakty
Czytaj też:
Sensacyjne informacje ws. Szymona Marciniaka
Zrobił to jako pierwszy w Polsce. "Hejt jest trucizną"