W 2014 roku z pewnością inaczej wyobrażaliśmy sobie kontynuację kariery Jamesa Rodrigueza. Wtedy wydawało się, że Kolumbijczyk przez wiele lat będzie jedną z czołowych gwiazd światowego futbolu, ale czas pokazał, że znakomity turniej nie zawsze musi być świetnym wyznacznikiem na kolejne sezony.
Choć oczywiście 31-latek miał bardzo dobre momenty na europejskiej arenie, to jednak od pewnego czasu notuje notoryczny regres i widać to też po klubach, w których występuje. Ostatni raz w topowej europejskiej lidze widzieliśmy go w 2021 roku, a od tego czasu był już w Katarze i Grecji.
Teraz według informacji podanych przez Javiera Hernandeza Bonneta na antenie kolumbijskiego radia Blu Radio wynika, że rozmowy z pomocnikiem nawiązali przedstawiciele południowoamerykańskiego hegemona. Kolumbijczyka w swoich szeregach chce Boca Juniors.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Kobiety też strzelają piękne bramki. Ale przymierzyła!
Dziennikarz twierdzi, że w Argentynie spotkała się grupa biznesmenów, która chce złożyć piłkarzowi ofertę. Jeden z nich ma mieć kontakty w hiszpańskim futbolu i po pobycie w Argentynie James miałby wrócić do Primera Division. Jednak oczywiście zanim to by się wydarzyło, miałby reprezentować barwy tego legendarnego klubu.
Umowa 31-latka miałaby obowiązywać przez trzy lata, ale oczywiście nie jest powiedziane, że zostałaby wypełniona w całości, co dla Kolumbijczyka nie byłoby nowością. Jego ostatni pobyt w Olympiakosie Pireus miał trwać do końca sezonu 2022/2023, a zakończył się już w kwietniu, czyli około dwa miesiące wcześniej.
Czytaj też:
Tak Xavi przekonał Gundogana
Znamy datę gali Złotej Piłki