Drużyna z Sardynii rozpoczęła dwumecz na własnym stadionie tak samo jak w poprzedniej rundzie, w której wyeliminowała Parmę. Cagliari Calcio zwyciężyło wtedy 3:2 w Unipol Domus. W czwartek podopiecznym Claudio Ranieriego nie udało się utrzymać skromnej zaliczki przed wyjazdowym rewanżem, który wyłoni trzeciego beniaminka we włoskiej elicie.
Cagliari prowadziło 1:0 dzięki akcji piłkarzy dobrze znanych z Serie A. Gianluca Lapadula pokonał bramkarza Bari po podaniu Marco Mancosu. Reprezentant Peru zdobył gola już w 9. minucie i taki wynik utrzymywał się aż do końca podstawowego czasu.
Zawodnicy Bari zdobyli następnie przewagę w posiadaniu piłki, ale długo nie potrafili odpowiedzieć ani jednym golem na trafienie Gianluci Lapaduli. Przyjezdni seryjnie marnowali sytuacje podbramkowe, a Wahdi Cheddira nie wykorzystał rzutu karnego w 39. minucie. Dopiero w doliczonym czasie padł gol na 1:1, a zdobył go z jedenastki rezerwowy Mirco Antenucci.
ZOBACZ WIDEO: Nieprawdopodobne sceny. Cieszył się z gola ze środka boiska, a po chwili...
FC Bari będzie gospodarzem rewanżu, który rozpocznie się w niedzielę o godzinie 20:30.
Cagliari Calcio - FC Bari 1:1 (1:0)
1:0 - Gianluca Lapadula 9'
1:1 - Mirco Antenucci (k.) 90'
W 39. minucie Wahdi Cheddira (Bari) nie wykorzystał rzutu karnego.
Składy:
Cagliari: Boris Radunović - Gabriele Zappa, Edoardo Goldaniga, Giorgio Altare, Paulo Dentello Azzi - Antoine Makoumbou, Alessandro Deiola - Nahitan Nandez (88' Adam Obert), Marco Mancosu (56' Nik Prelec), Zito Luvumbo (88' Alessandro Di Pardo) - Gianluca Lapadula (79' Leonardo Pavoletti)
Bari: Elia Caprile - Mehdi Dorval, Zan Zuzek, Francesco Vicari, Antonio Mazzotta - Mattia Maita (73' Nicola Bellomo), Raffaele Maiello, Leonardo Benedetti (90' Mirco Antenucci) - Gregorio Morachioli (79' Damir Ceter) - Walid Cheddira (90' Salvatore Molina), Sebastiano Esposito (74' Michael Folorunsho)
Sędzia: Maurizio Mariani
Czytaj także: Zinedine Zidane z priorytetem na przyszłość. Ten klub chce prowadzić Francuz
Czytaj także: Paulo Sousa radzi sobie we Włoszech. Zapracował na nowy kontrakt?