Jak podaje Gerard Romero, plan finansowy FC Barcelony został już przeanalizowany przez LaLigę i liczby zaczynają się zgadzać. LaLiga oddała jeszcze jednak ten plan zewnętrznej firmie doradczej, aby ta go sprawdziła i aby inne kluby nie zarzucały LaLidze stronniczości.
Romero twierdzi, że LaLiga "oddzwoniła" do Jorge Messiego, informując go, jak wygląda sytuacja.
Pośpiech rodziny Messich ma być wywołany tym, że oferta z Arabii Saudyjskiej wygasa za 15 dni. Istnieje zatem u Messich obawa, że jeśli poczekają na Barcelonę, a powrót ostatecznie nie wypali, to 400 mln euro rocznie przejdzie im koło nosa.
Według Romero, pod koniec tygodnia LaLiga ma otrzymać sprawdzony plan finansowy Barcy z powrotem, a w poniedziałek odbędzie się kolejne spotkanie, po którym plan ma już zostać oficjalnie zatwierdzony.
To właśnie przekazano, według Romero, Jorge Messiemu. Poproszono go o cierpliwość maksymalnie do poniedziałku, kiedy to Barca będzie mogła już działać. Jorge Messi zapewnił, że Leo chce szybko domknąć swój powrót do Barcy, ale chce być też w stu procentach pewny.
Leo Messi cały czas jest w kontakcie z Xavim i obaj emanują spokojem. Od poniedziałku zaczną się kluczowe dni dla operacji.
ZOBACZ WIDEO:Polak talizmanem Barcelony. "To dobry złodziej"