Trener Lecha Poznań ocenił 3. miejsce. Padła jasna deklaracja

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: John van den Brom
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: John van den Brom

- Kończymy sezon na 3. miejscu, tyle byliśmy w stanie zrobić w lidze - przyznał po wygranej z Jagiellonią Białystok (2:0) trener Lecha John van den Brom. Padła też jednak deklaracja na przyszłość.

- To był bardzo długi sezon, w którym w sumie rozegraliśmy aż 56 meczów. Kończymy na 3. pozycji, co oznacza, że tyle byliśmy w stanie zrobić w ekstraklasie. Dla mnie jako trenera to na pewno jednak nie jest wystarczające. W przyszłym roku chcemy ten wynik poprawić, a jednocześnie spróbować powtórzyć przygodę w europejskich pucharach - oznajmił Holender na konferencji prasowej.

- Jeśli chodzi o samo spotkanie, to za nami wspaniały wieczór. Przyszło dużo kibiców, którzy nas fantastycznie nieśli. Pożegnaliśmy się z kilkoma zawodnikami, z których każdy wiele wniósł do drużyny. Kończymy czterema zwycięstwami z rzędu, a to dobry znak. Były w tym sezonie momenty lepsze i gorsze. Czuję zmęczenie, ale jestem też dumny z zespołu i wszystkich ludzi w klubie - dodał John van den Brom.

Jaga obroniła się przed spadkiem, lecz w jej szeregach humory wcale nie są dobre. - Gratuluję Lechowi zwycięstwa i zajęcia 3. miejsca. Kończymy rozgrywki, więc chciałbym podziękować piłkarzom i pracownikom naszego klubu, a także kibicom - za zaangażowanie i wszystko, co zrobili dla Jagiellonii. To był trudny czas, który wiele nas kosztował. Więcej było emocji negatywnych niż pozytywnych. Musimy teraz odpocząć i dać początek czemuś dobremu. 14. pozycja, na której się ostatecznie znaleźliśmy, jest dużym rozczarowaniem. Cel został zrealizowany, mimo to czujemy wielki niedosyt - przyznał Adrian Siemieniec.

Trener białostoczan uważa, że w Poznaniu jego podopieczni zrobili zbyt mało, by pokusić się o lepszy wynik. - Mieliśmy momenty, ale to były tylko momenty. Intensywność uległa poprawie w stosunku do poprzedniego meczu, jednak wciąż była zbyt mała na tak silnego przeciwnika jak Lech. Dużo pracy przed nami. Wybroniliśmy trudniejsze sytuacje niż te, po których straciliśmy bramki. To też wpływa na nasze nastroje - zakończył.

ZOBACZ WIDEO:Lewandowski mistrzem Hiszpanii, powrót Messiego do Barcy, Polska U17 zachwyca - Z Pierwszej Piłki #39 [CAŁY ODCINEK]

Komentarze (0)