FC Barcelona sięgnie po reprezentanta Portugalii? Wypożyczenie wchodzi w grę

Materiały prasowe / Bayern Monachium / Na zdjęciu: Joao Cancelo
Materiały prasowe / Bayern Monachium / Na zdjęciu: Joao Cancelo

Jak powiedział Xavi, najwyższy priorytet ma obecnie sprowadzenie nowego defensywnego pomocnika, który wypełniłby lukę po Sergio Busquetsie. Najpoważniejszą opcją do wzmocnienia prawej obrony jest natomiast wypożyczenie Joao Cancelo.

Jak informuje Marta Ramon na antenie radia "RAC1", Joao Cancelo jest obecnie celem numer jeden FC Barcelony do wzmocnienia prawej obrony. Barca rozważa jedynie wypożyczenie 28-latka, który ma kontrakt z Manchesterem City do 2027 roku i jest obecnie wypożyczony do Bayernu Monachium.

Według brytyjskich mediów Pep Guardiola nie chce współpracować z Cancelo po tym, jak doszło między nimi do konfliktu. Po 30 czerwca Portugalczyk wróci do Manchesteru City z wypożyczenia.

Bayern nie zamierza aktywować klauzuli wykupu zawodnika w wysokości aż 70 milionów euro. Wiele wskazuje zatem na to, że ze względu na długi kontrakt 28-latka z City, czeka go kolejne wypożyczenie i na to gotowa jest Barcelona.

Na konferencji prasowej Xavi potwierdził, że najwyższy priorytet ma teraz pozyskanie defensywnego pomocnika po odejściu Sergio Busquetsa. Trener powiedział, że po odejściu kapitana Barcy do zespołu musi przybyć klasowy zawodnik, który będzie w stanie zastąpić 34-latka.

ZOBACZ WIDEO:"Był samcem alfa". Dyskusja o odejściu Lewandowskiego

Javi Miguel z "ASa", który ma bliskie relacje z Xavim, zapewnia, że Barca nie będzie szczędzić na wzmocnienie tej pozycji i nie wyklucza wpłaty klauzuli w wysokości 60 milionów euro za Zubimendiego. Kimmich jest "niemożliwym marzeniem" Xaviego, ale jeśli zawodnik będzie chciał trafić do Barcy, to klub spróbuje go sprowadzić.

Taki układ pasuje zatem do doniesień o Cancelo. Wcześniej głównym celem Xaviego na prawą obronę był Juan Foyth, lecz aby pozyskać mistrza świata z Villarrealu, należy wpłacić klauzulę w wysokości 54 milionów euro. Jeśli wierzyć mediom, taką kwotę Barcelona byłaby gotowa wyłożyć tylko za nowego piwota wysokiej klasy.

W przypadku Cancelo mowa jest tylko o wypożyczeniu, a więc koszt operacji byłby dużo niższy. Warto też dodać, że agentem zawodnika jest Jorge Mendes, a możliwe przybycie zawodnika City było już omawiane na jednym ze spotkań z portugalskim agentem w Barcelonie.

Informacje o Cancelo potwierdza Gabriel Sans z "Mundo Deportivo". Zdaniem dziennikarza obecnie główni kandydaci na prawą obronę to właśnie Portugalczyk oraz Juan Foyth, ale z racji, że Villarreal wycenia Argentyńczyka na 40 milionów euro (już nie odwołuje się do klauzuli), a Cancelo byłby dostępny na zasadzie wypożyczenia, to właśnie zawodnik Manchesteru City wypożyczony do Bayernu jest celem numer jeden Barcelony. Sans zaznacza też, że klub nie kontaktował się w ogóle z Villarrealem ws. Foytha.

Lluis Miguelsanz ("Sport"): Barca robi postępy ws. pozyskania Cancelo, jednak jest świadoma, że operacja może ciągnąć się aż do końca okienka. City wycenia Portugalczyka na 50 milionów euro, ale Mendes pracuje nad wypożyczeniem. 28-latek chciałby odejść do ligi hiszpańskiej. Zawodnikiem interesuje się też Real Madryt.

Czytaj więcej:
Szok w Barcelonie. Gwiazdor gotowy odejść z klubu po roku
"Nie strzela, ale...". Włosi zachwyceni Piątkiem

Komentarze (1)
avatar
YanoPL
23.05.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To byłby sztos,Joe odżył by w Hiszpanii