Przed rokiem, gdy z klubu odeszło kilku liderów, jak , czy , wydawało się, że sezon 2022/23 będzie dla Napoli przejściowy, tymczasem Azzurri odzyskali scudetto po 33 latach przerwy.
Trudno w to uwierzyć, ale Piotr Zieliński jest w tej chwili najstarszy stażem piłkarzem w drużynie świeżo upieczonych mistrzów Włoch. Polak występuje w Neapolu od 2016 roku. I po dwóch srebrnych i dwóch brązowych medalach mistrzostw Włoch w końcu doczekał się złotego krążka.
- Mistrzostwo to wielka rzecz dla klubu i miasta. Miałem oferty z Premier League, ale ufałem swojej intuicji i chciałem tu zostać. Jestem szczęśliwy. Chciałbym tu nadal zostać - stwierdził po niedzielnym meczu z AC Monzą (0:2) przed kamerą DAZN.
Zapytany o najważniejszy moment mistrzowskiego sezonu, odpowiedział bez wahania: - Zwycięstwo na Allianz Stadium nad Juventusem było wspaniałą satysfakcja, bo tam zrozumieliśmy, że mamy to marzenie bardzo blisko. To była piękna chwila.
ZOBACZ WIDEO: Co z przyszłością Zielińskiego? "Jeden trener do niego wydzwania"
Teraz Polak też ma oferty z Anglii. Jest na liście życzeń Liverpoolu, Manchesteru United czy Newcastle United. W rozmowie ze Sky Sports padło pytanie o jego przyszłość. - Mój kontrakt jest ważny jeszcze przez rok. Po sezonie mój agent będzie rozmawiał z klubem i podejmiemy decyzję. Jestem szczęśliwy w Neapolu i chciałbym tu zostać - zadeklarował.
Kością niezgody w negocjacjach ws. nowego kontraktu Zielińskiego są pieniądze. Na mocy aktualnej umowy zarabia ok. 5 mln euro netto rocznie. Tymczasem Napoli proponuje mu... obniżkę pensji.