Rzut karny przesądził o wyniku meczu Napoli

Getty Images / Giuseppe Maffia/NurPhoto / Victor Osimhen
Getty Images / Giuseppe Maffia/NurPhoto / Victor Osimhen

Nowy mistrz Włoch Napoli w domowej potyczce z Fiorentiną swoją grą na kolana nie rzucał. Gospodarze wygrali 1:0, po golu zdobytym z rzutu karnego przez Victora Osimhena, który wcześniej zmarnował "jedenastkę".

Piłkarze Napoli od kilku dni mogli świętować. Po latach mistrzostwo Włoch wróciło do Neapolu. W spotkaniu z Fiorentiną, która myślami była przy półfinale Pucharu Konferencji Europy, gospodarze postawili na kilku do tej pory rezerwowych. Na ławce zasiadł m.in. Piotr Zieliński.

Dość szybko przewagę wywalczyli goście. W 5. minucie do dogrania z prawej strony doszedł Luka Jović, strzał głową z ok. 11 metrów poszybował ponad bramką. W odpowiedzi strzał Eljifa Elmasa z okolic linii pola karnego przeszedł metr obok lewego słupka. Po kwadransie po raz kolejny pokazał się Jović, którego próbę z ośmiu metrów zdołał sparować Pietro Terracciano.

Trzy minuty później Leo Ostigard przewrócił się i stracił piłkę przed własną bramką. Sam na sam z Gollinim znalazł się Jović, bramkarz wyszedł z sytuacji obronną ręką.

Napoli nie zagrażało zbyt często gościom. Kolejnej bramki w sezonie szukał Victor Osimhen. Uderzał jednak z trudnych pozycji i w bramkę nie był w stanie trafić. W 33. minucie przed szansą znalazł się Giovanni Di Lorenzo, piłkę złapał bramkarz.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zaryzykował i się udało! Cudowny gol w Niemczech

Po przerwie na boisku pojawili się m.in. Zieliński oraz Stanislav Lobotka. Drugi z wymienionych w 47. minucie został przewrócony w polu karnym przez Sofyana Amrabata. Do piłki podszedł Osimhen, ale jego strzał odbił Terracciano. Bramkarz poradził sobie także z dobitką.

W kolejnych minutach ponownie przeważali goście, jednak szans bramkowych nie byli sobie w stanie stworzyć zbyt wielu. Fiorentina wyraźnie oszczędzała siły przed potyczką w Lidze Konferencji Europy. Z kolei Napoli, od kilku tygodni prezentujące się słabiej, myślami było już przy świętowaniu.

W 72. minucie sędzia podyktował kolejny rzut karny dla Napoli. Nicolas Gonzalez sfaulował Chwiczę Kwaracchelię. Do piłki ponownie podszedł Osimhen, który tym razem nie pomylił się.

Fiorentina szukała wyrównania. Goście gola powinni zdobyć w 80. minucie. Lorenzo Venuti wycofał piłkę na jedenasty metr. Uderzał Gonzalez, ale próba z ok. 11 metrów była niecelna. Na trzy minuty przed końcem przed szansą stanął Cristian Kouame, ale w sytuacji sam na sam uderzył ponad bramką. Korzystniejszej okazji na doprowadzenie do remisu Fiorentina już sobie nie stworzyła.

SSC Napoli - ACF Fiorentina 1:0 (0:0)
1:0 - Victor Osimhen (k.) 73'

W 48. minucie Victor Osimhen nie wykorzystał rzutu karnego (Terracciano obronił).

Składy:

SSC Napoli: Pierluigi Gollini - Giovanni Di Lorenzo, Kim Min Jae, Leo Ostigard, Mathias Olivera - Andre-Franck Zambo Anguissa, Diego Demme (46' Stanislav Lobotka), Eljif Elmas (84' Alessio Zerbin) - Hirving Lozano (45+1' Chwicza Kwaracchelia), Victor Osimhen (78' Giovanni Simeone), Giacomo Raspadori (46' Piotr Zieliński).

ACF Fiorentina: Pietro Terracciano - Dodo (46' Lorenzo Venuti), Igor Julio, Nikola Milenković, Aleksa Terzić - Alfred Duncan (66' Rolando Mandragora), Sofyan Amrabat (75' Cristian Kouame) - Riccardo Sottil (75' Riccardo Saponara), Giacomo Bonaventura (66' Gaetano Castrovilli), Nicolas Gonzalez - Luka Jović.

Sędzia: Matteo Marchetti.

[multitable table=1492 timetable=10772]Tabela/terminarz[/multitable]

Czytaj także:
Inter Mediolan rozpędził się. Jose Mourinho oddalił się od celu
Wejście Karola Linettego nie przyniosło szczęścia

Źródło artykułu: WP SportoweFakty