Choć Robert Lewandowski wciąż jest na czele klasyfikacji najlepszych strzelców La Ligi, to jego statystyki nie są tak imponujące, jak za czasów gry w Bundeslidze. W tym sezonie Polak strzelił 17 goli w rozgrywkach hiszpańskiej ekstraklasy. Taki dorobek to głównie zasługa świetnej formy w pierwszej fazie sezonu.
Po powrocie z mistrzostw świata Lewandowski rozegrał dwanaście ligowych meczów. Trafił do siatki rywali w trzech z nich. Jego dorobek to cztery gole i dwie asysty. Do tego dochodzą dwa spotkania w Pucharze Króla (bez gola), dwa w Lidze Europy (jeden gol) oraz dwa w Superpucharze Hiszpanii (dwa trafienia). Statystykę uzupełniają dwa spotkania (bez gola) w reprezentacji Polski w ramach eliminacji do Euro 2024. Łącznie jest to 20 meczów i 7 bramek.
Do tego od 384 minut Lewandowski nie pokonał bramkarza rywali. Ostatnio zrobił to 1 kwietnia w meczu z Elche. Szansę na przełamanie strzeleckiej niemocy będzie miał w środę, kiedy Barca zagra z Rayo Vallecano.
ZOBACZ WIDEO: Sensacja na finiszu sezonu. On przejmie reprezentację po Santosie? - Z Pierwszej Piłki #36
Hiszpanie zastanawiają się nad tym, co zrobić z kryzysem formy "Lewego". Dziennikarz Domenec Garcia na łamach "Mundo Deportivo" zasugerował, by dać Polakowi odpocząć.
"A co by było, gdyby Lewandowski pewnego dnia odpoczął? Przerwa w zdobywaniu przez niego bramek skłania nas do myślenia, że być może odpoczynek mu nie zaszkodzi. Prawdą jest, że napastnicy mają złe passy i w wielu przypadkach jest to spowodowane czynnikami psychologicznymi. Znawcy mówią, że najgorszą terapią jest siedzenie na ławce, bo nieskuteczność leczy się na boisku" - pisze Garcia.
Dodaje też, że "strzelecki blackout Lewandowskiego zachęca do przemyślen", a Barcelona bez niego wygrała cztery mecze.
Pewne jest, że Polak zagra w środowym starciu przeciw Rayo Vallecano. Największe sportowe hiszpańskie dzienniki w przedmeczowych składach tradycyjnie wskazują Polaka jako wysuniętego napastnika.
Mecz pomiędzy Rayo Vallecano i FC Barceloną rozegrany zostanie w środę 26 kwietnia, a jego początek wyznaczono na godzinę 22:00. Transmisja dostępna będzie na antenie Canal+ Sport, a tekstową relację przeprowadzi portal WP SportoweFakty.
Czytaj także:
W Hiszpanii huczy. Messi miał postawić warunek. Ma dotyczyć "Lewego"
Rafał Gikiewicz: Z Polski wyjeżdżałem jako nikt