Co za występ napastnika Girony! Strzelił cztery gole z Realem Madryt [WIDEO]

Twitter / Eleven Sports / Valentin Castellanos strzelający czwartego gola przeciwko Realowi Madryt
Twitter / Eleven Sports / Valentin Castellanos strzelający czwartego gola przeciwko Realowi Madryt

Real Madryt pojechał do Girony z prostym celem - Królewscy chcieli wygrać i nałożyć presję na Barcelonę, która swój mecz rozegra w środę. To się jednak nie udało, bo beniaminek miał w składzie świetnego Valentina Castellanosa.

FC Barcelona cały czas ma 11 punktów przewagi nad Realem Madryt, ale we wtorek wydawało się, że przynajmniej na około 24 godziny ta różnica zostanie zredukowana. Królewscy pojechali na mecz wyjazdowy ze skazywaną na pożarcie Gironą.

Jednak boisko zweryfikowało przedmeczowe przewidywania. Jedni Katalończycy pomogli swoim zdecydowanie bardziej utytułowanym sąsiadom i pokonali ich bezpośredniego rywala w walce o tytuł mistrzowski. Ta rywalizacja miała jednego, głównego bohatera.

Został nim Valentin Castellanos. Argentyński napastnik, niedawno sprowadzony z MLS, zdobył dla Girony aż cztery gole w tym starciu, a jego drużyna wygrała 4:2. "Taty" niemalże 10 lat po tym, jak Robert Lewandowski w barwach Borussii Dortmund, zanotował "czteropak" z Realem, teraz powtórzył wyczyn Polaka.

Snajper z Ameryki Południowej najpierw dwukrotnie trafił w pierwszej połowie, a potem kolejne dwa gole dołożył po zmianie stron. Schodził z boiska przy prowadzeniu 4:1, potem jego koledzy stracili jeszcze jednego gola, ale liczby zdobytych punktów to nie zmieniło.

Dla Castellanosa te gole z pewnością mają bardzo dużą wartość nie tylko ze względu na prestiż. Kilka tygodni temu ten sam zawodnik miał świetną szansę w meczu z Barceloną, ale wtedy ją zaprzepaścił i mecz skończył się bezbramkowym remisem. Po spotkaniu zawodnik miał popłakać się w szatni właśnie z tego powodu.

Wtorkowy wieczór jednak był dla niego znakomity, a wdzięczna mu jest z pewnością nie tylko Girona, ale też zdecydowana większość największego miasta w Katalonii, czyli Barcelony. Argentyńczyk przy wszystkich swoich trafieniach zachowywał się jak rasowy snajper, co zresztą widać na filmach.

Czytaj też:
Kompromitacja Realu Madryt!
Media: dlatego Messi odchodzi z PSG

ZOBACZ WIDEO: Robert Lewandowski czeka na przełamanie. To mu radzi legenda

Komentarze (1)
avatar
k73
25.04.2023
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Mecz życia. Wnukom będzie opowiadał.